Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Federacja na rzecz Kobiet o dostępie do antykoncepcji i edukacji seksualnej

0
Podziel się:

Dostęp do antykoncepcji oraz informacji o
metodach planowania rodziny jest w Polsce poważnie ograniczony,
brakuje rzetelnej edukacji seksualnej - uważa Federacja na rzecz
Kobiet i Planowania Rodziny.

Dostęp do antykoncepcji oraz informacji o metodach planowania rodziny jest w Polsce poważnie ograniczony, brakuje rzetelnej edukacji seksualnej - uważa Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.

Przewodnicząca Federacji Wanda Nowicka w czwartek, na spotkaniu z dziennikarzami, przedstawiła przygotowany przez Federację raport, dotyczący zdrowia reprodukcyjnego Polek pt.: "Zdrowie i prawa reprodukcyjne i seksualne a system zdrowia publicznego w Polsce".

Jak wyjaśniła, raport jest elementem międzynarodowego projektu badawczego realizowanego przez Sieć Organizacji Kobiecych z Europy Centralnej i Wschodniej - ASTRA. Powstał w oparciu o badania ankietowe na temat dostępu do usług i środków z zakresu zdrowia reprodukcyjnego i seksualnego w Polsce.

W raporcie stwierdzono, że dostępność antykoncepcji w Polsce jest poważnie ograniczona m.in. przez "barierę finansową, ponieważ antykoncepcja nie jest refundowana poza jedynie czterema lekami hormonalnymi o działaniu antykoncepcyjnym".

Według autorów raportu, programy rządowe promują wyłącznie naturalne metody antykoncepcji, a dostęp do publicznej opieki ginekologicznej jest utrudniony, ponieważ na wizytę czeka się nawet miesiąc. Jak podkreśla Federacja, kobiety podczas porodu muszą płacić np. za znieczulenie zewnątrzoponowe, które jest świadczeniem refundowanym oraz mają trudności z wyegzekwowaniem cesarskiego cięcia, nawet przy wskazaniach medycznych.

Według Federacji, rząd powinien wprowadzić tabletki antykoncepcyjne (poza wymienionymi czterema lekami) na listę leków refundowanych oraz poprawić poradnictwo antykoncepcyjne w publicznej służbie zdrowia.

Nowicka zaznaczyła, że "nigdy w Polsce dostępność do usług i środków z zakresu zdrowia reprodukcyjnego nie była tak upolityczniona i zideologizowana, jak dzieje się to obecnie".

Raport przypomina też, że "zgodnie z obowiązkiem zawartym w Ustawie o planowaniu rodziny państwo powinno zapewnić dostęp do rzetelnej informacji z zakresu zdrowia reprodukcyjnego i seksualnego, szczególnie poprzez wprowadzenie powszechnej, nowoczesnej i neutralnej światopoglądowo edukacji seksualnej".

Nowicka zapowiedziała, że wystąpi do ministra zdrowia o spotkanie w celu zapoznania się z planowanymi działaniami resortu w tym zakresie.

Seksuolog prof. Zbigniew Lew-Starowicz zwrócił uwagę, że Polska nie realizuje wytycznych Światowej Organizacji Zdrowia o zapewnieniu prawa do informacji seksualnej opartej na badaniach naukowych oraz prawa do wyczerpującej edukacji seksualnej, prowadzonej przez wszystkie instytucje społeczne. "W Polsce nadal panuje olbrzymi poziom niewiedzy, związany z antykoncepcją, np. straszy się dewastacją organizmu kobiety, które przyjmują środki hormonalne" - podkreślił.

Na początku grudnia Federacja skrytykowała przygotowywaną przez Krajowy Zespół Promocji Naturalnego Planowania Rodziny przy Ministerstwie Zdrowia kampanię informacyjną, która - według mediów - ma promować tzw. naturalne metody zapobiegania ciąży, a według przedstawicieli resortu - wiedzę na temat metod rozpoznawania płodności.

Jak wyjaśnił wówczas kierujący pracami Zespołu dyrektor Szpitala Ginekologiczno-Położniczego im. Świętej Rodziny w Warszawie, prof. Bogdan Chazan, celem kampanii będzie "upowszechnienie wiedzy o metodach rozpoznawania płodności". "Umiejętność rozpoznawania przez kobiety prawidłowego i nieprawidłowego cyklu miesięcznego, dni płodnych i niepłodnych - przyda im się we wczesnym rozpoznawaniu chorób ginekologicznych, zaburzeń hormonalnych i skłoni do wczesnego pójścia do lekarza. To promocja zdrowia i profilaktyka chorób" - zaznaczył. (PAP)

bpi/ bno/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)