Lider LPR Roman Giertych powiedział w środę w Białymstoku, że jego partia jeszcze nigdy tak dobrze nie wypadała w sondażach wyborczych. Za bardziej miarodajne niż sondażowe, uważa on wyniki Ligi Polskich Rodzin w prawyborach we Wrześni i Bochni. Wg sondaży LPR balansuje na granicy progu wyborczego.
"Najlepszym sondażem przed każdymi wyborami są prawybory" - powiedział Giertych na konferencji prasowej przed spotkaniem wyborczym w Białymstoku.
Wyniki LPR w niedzielnych prawyborach we Wrześni (4,75 proc.) oraz w Bochni (11,7 proc.) ocenił jako lepsze, niż przed poprzednimi wyborami parlamentarnymi.
"W moim przekonaniu to oznacza, że poparcie jest lepsze niż dwa lata temu, a wynik wyborczy (LPR) wtedy był 7,97 proc." - mówił Giertych.
Lider LPR uważa, że jego ugrupowanie nigdy nie miało tak dobrych sondaży jak obecnie. "Zwykle nasz wynik w sondażach oscylował wokół zera, bo takie były działania ze strony +sondażowni+" - dodał Giertych ale zastrzegł, że w jego ocenie sondaże dotyczące poparcia dla dwóch głównych sił politycznych - PiS i PO są prawidłowe.
Szef Ligi krytykował PiS za obietnice wyborcze złożone w województwie podlaskim, a dotyczące budowy obwodnicy Augustowa przez dolinę Rospudy. Miało to miejsce w maju, w kampanii wyborczej przed przedterminowymi wyborami do sejmiku województwa podlaskiego.
"Obiecano szybko budowę obwodnicy, a zaraz po wyborach samorządowych wycofano się z tego (budowa jest wstrzymana przez rząd ze względu na proces przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości - przyp. PAP)" - powiedział Giertych.
Jak mówił, jeżeli obywatele po raz kolejny uwierzą PiS-owi, "tak samo się przejadą" jak mieszkańcy Augustowa, którzy "zawierzyli" tej partii i wygrała ona wybory samorządowe w podlaskim sejmiku. (PAP)
rof/ mok/ woj/
