(dochodzi reakcja Waszyngtonu i Pragi, ewentualne posunięcia KE)
27.2.Bruksela (PAP/AFP,Reuters) - Komisja Europejska oznajmiła w środę, że zastrzega sobie prawo do działań prawnych w związku z wyłamaniem się Republiki Czeskiej z unijnego frontu i podpisaniem dwustronnego porozumienia z USA ws. bezpieczeństwa i zniesienia wiz. Waszyngton i Praga minimalizują problem.
"Komisja oczywiście zastrzega sobie prawo podjęcia odpowiednich działań" - powiedział rzecznik KE, nawiązując do podpisanego we wtorek w Waszyngtonie przez USA i Czechy memorandum w sprawie zniesienia wiz. Dzięki niemu Czesi pojadą bez wiz do Stanów Zjednoczonych najprawdopodobniej już na przełomie października i listopada tego roku.
Kwestia memorandum podzieliła Unię, gdyż kompetencje w sprawie polityki wizowej i granicznej należą do UE. Komisja apelowała do rządów państw członkowskich o niepodpisywanie indywidualnych porozumień, by rozmowy z Waszyngtonem mogły być prowadzone na poziomie unijnym.
Rzecznik KE Johannes Laitenberger nie powiedział, o jakie działania KE chodzi, ale zdaniem unijnych dyplomatów Komisja mogłaby wystąpić do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości o unieważnienie tych zapisów memorandum, które dotyczą kompetencji unijnych.
"Działanie kolektywne daje całej UE lepszą pozycję negocjacyjną, a kompetencje Komisji Europejskiej i tak nie podlegają dyskusji" - oświadczył Laitenberger.
"To bardzo ważny temat, a atmosfera jest dość przykra" - powiedział jeden z unijnych dyplomatów. Ministrowie sprawiedliwości i spraw wewnętrznych państw UE mają przeprowadzić na ten temat rozmowy w czwartek.
Według niektórych dyplomatów, KE i część "starych" państw członkowskich UE, w tym Holandia, Hiszpania, Francja i Portugalia, oskarżają Waszyngton o próbę obejścia Brukseli, a Pragę o wyłamanie się ze wspólnego frontu.
Ambasadorowie Czech, Węgier i Estonii wyrazili jednak na spotkaniu w środę pogląd, że UE nie stara się wystarczająco o objęcie ich programem bezwizowym w USA, przez co dwustronne porozumienia stają się korzystne i można się spodziewać kolejnych - powiedział jeden z dyplomatów.
Stany Zjednoczone zminimalizowały w środę różnicę zdań z Brukselą w tej sprawie. "Jestem pewien, że jeśli istnieją jakieś problemy, zdołamy je rozwiązać w sposób satysfakcjonujący obie strony" - oświadczył rzecznik Departamentu Stanu Tom Casey. Jak dodał, Komisja oficjalnie nie poinformowała USA o istnieniu żadnego problemu.
Wicepremier Czech Alexandr Vondra powiedział natomiast, że memorandum nie narusza zobowiązań Czech wobec Unii. "Uznajemy, że polityka wizowa jest wyłączną domeną UE. Ale wychodzimy ze stanowiska prawnego - i bynajmniej nie jesteśmy w tym osamotnieni - że ETA to nie wizy. Nie wprowadza ona wiz, tylko je likwiduje" - podkreślił. Podpisując memorandum, Czechy zobowiązały się do wprowadzania danych osobowych swych podróżnych do amerykańskiego systemu ETA (Electronic Travel Authority, czyli elektroniczne zezwolenie na wjazd). (PAP)
mw/ mc/
7291 7300