Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Korea Płd. odesłała sprawę zatopionego okrętu do RB ONZ

0
Podziel się:

#
Dochodzi list ambasadora Korei Płd. do Rady Bezpieczeństwa
#

# Dochodzi list ambasadora Korei Płd. do Rady Bezpieczeństwa #

04.06. Singapur (PAP/Reuters,AP,AFP) - Prezydent Korei Płd. Li Miung Bak powiedział w piątek w Singapurze, że jego kraj odesłał do Rady Bezpieczeństwa ONZ sprawę zatopienia w marcu swego okrętu wojennego. Seul zwrócił się też do Rady z prośbą o zapobieżenie powtórnej "prowokacji Korei Północnej".

Międzynarodowa ekipa dochodzeniowa potwierdziła, że okręt Cheonan zaatakowała torpeda północnokoreańska.

"Dzisiaj rząd odesłał sprawę ataku Korei Północnej na Cheonan do Rady Bezpieczeństwa ONZ" - oznajmił południowokoreański prezydent. Dodał: "Korea Północna musi przyznać się do swego wykroczenia, musi obiecać, że nigdy więcej nie podejmie takich nagannych działań. To jest w interesie pokoju, w interesie Korei Północnej".

Również w piątek ambasador Korei Południowej przy ONZ Park In Kuk skierował list do Rady Bezpieczeństwa, na ręce ambasadora Meksyku Claude'a Hellera, przewodniczącego Rady w tym miesiącu.

"Mój rząd prosi, by Rada Bezpieczeństwa należycie rozważyła tę sprawę i w odpowiedni sposób zareagowała na powagę wojskowej prowokacji Korei Północnej, w celu zapobieżenia powtórnej prowokacji" ze strony Phenianu" - głosi list, cytowany przez agencję Reutera.

Wcześniej minister obrony USA Robert Gates mówił, że celem zabiegów Seulu może nie być pełnowartościowa rezolucja Rady Bezpieczeństwa. Powodem są obawy o wzrost napięcia na Półwyspie Koreańskim. Gates mówił na ten temat w Singapurze, gdzie trwa w piątek konferencja dotycząca bezpieczeństwa.

Jak oznajmił, "nie jest jasne, jaką ścieżkę zamierza obrać Korea Południowa w ONZ", gdyż Seul może chcieć najpierw "zobaczyć, co można osiągnąć w ONZ, a potem pomyśleć o dalszych krokach". Dodał, że planowane wspólne ćwiczenia wojskowe USA i Korei Południowej mogą być odłożone, by pozwolić Seulowi na zdobycie poparcia w Radzie Bezpieczeństwa.

Relacje między dwoma państwami na Półwyspie Koreańskim pogorszyły się znacznie od morskiego incydentu, w którym zginęło 46 południowokoreańskich marynarzy. W czwartek Korea Północna ostrzegła, że sytuacja w regionie jest "tak poważna, że wojna może wybuchnąć w każdym momencie".

Przedstawiciel Phenianu przy ONZ oświadczył również, że Korea Północna "nie ma nic wspólnego z zatonięciem" południowokoreańskiej jednostki.(PAP)

awl/ kar/

6370239 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)