Trzy osoby, podejrzane o działanie na szkodę PKN Orlen, aresztował Sąd Okręgowy w Szczecinie na wniosek krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej, prowadzącej największe w kraju śledztwo paliwowe - poinformował PAP w poniedziałek rzecznik prokuratury Jerzy Balicki.
Byłemu członkowi zarządu PKN Orlen Andrzejowi P. oraz pracownikom Arturowi M. i Jackowi P. prokuratura zarzuciła spowodowanie szkody majątkowej w wysokości blisko 34 mln zł w majątku Petrochemii Płock (obecna nazwa PKN Orlen).
Jak sprecyzowano w zarzutach, szkoda nastąpiła w kwietniu 1996 roku w wyniku przekazania przez koncern dla agencji celnej Trans Sad kwoty 27,5 mln zł. na zapłacenie - niewymagalnej wówczas - należności Urzędowi Celnemu w Szczecinie za odprawę celną benzyny bezołowiowej.
"Kwota ta faktycznie nie została przekazana urzędowi celnemu, a właściciele agencji celnej Trans Sad Zdzisław M. i Arkadiusz G. są podejrzani o jej przywłaszczenie" - powiedział prok. Balicki.
Zdaniem prokuratury, podejrzani - którzy reprezentowali koncern naftowy PKN Orlen - wiedząc, że środki nie zostały przekazane urzędowi celnemu i pozostały w dyspozycji Trans Sadu, nie podjęli kroków w celu wyegzekwowania ich zwrotu, a za tę bierność i brak reakcji otrzymywali korzyści majątkowe.
Jak poinformował prok. Balicki, wobec kolejnego pracownika PKN Orlen podejrzanego w tej sprawie - Stanisława M., prokurator zastosował poręczenie majątkowe w kwocie 50 tys. zł.
Śledztwo, prowadzone przez krakowską prokuraturę apelacyjną od lutego 2002 roku, dotyczy nielegalnego handlu paliwami z wyłudzeniem akcyzy przez różne spółki oraz prania brudnych pieniędzy. Materiały w tej sprawie trafiły do Krakowa z dziesięciu innych prokuratur w kraju, sprawę bada zespół 14 prokuratorów. Zarzuty postawiono już blisko 300 osobom, sporządzono kilkanaście aktów oskarżenia. Sprawa rozrosła się do kilkudziesięciu wątków.(PAP)
hp/ malk/ fal/