Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łaszkiewicz: chcieliśmy zdjęcia projektu, bo nie mieliśmy gotowych uwag

0
Podziel się:

Wiceminister skarbu Krzysztof Łaszkiewicz zeznał przed hazardową komisją
śledczą, że podpisał się pod wnioskiem o zdjęcie z porządku obrad Komitetu Stałego Rady Ministrów
projektu ustawy hazardowej, bo resort nie miał gotowych uwag do tej propozycji.

Wiceminister skarbu Krzysztof Łaszkiewicz zeznał przed hazardową komisją śledczą, że podpisał się pod wnioskiem o zdjęcie z porządku obrad Komitetu Stałego Rady Ministrów projektu ustawy hazardowej, bo resort nie miał gotowych uwag do tej propozycji.

Powodem wezwania Łaszkiewicza przed komisję było to, że podpisał się on pod pismem z maja 2009 r. z wnioskiem o zdjęcie z porządku obrad Komitetu Stałego Rady Ministrów projektu ustawy hazardowej. Pismo nie uzasadniało, dlaczego chciano zdjęcia tej propozycji.

Wiceminister tłumaczył, że tego dnia, gdy powstało to pismo, był jedynym wiceszefem resortu na miejscu w ministerstwie. Podkreślił, że biuro ministra poprosiło go, by uczestniczył w Komitecie Stałym Rady Ministrów w zastępstwie członka tego komitetu wiceministra Jana Burego.

Łaszkiewicz relacjonował, że w związku z tym dostał od przedstawiciela Departamentu Prawnego MSP pismo zawierające wniosek o zdjęcie z porządku obrad Komitetu Stałego punktu dotyczącego projektu ustawy hazardowej. Jak tłumaczył, wynikało to z tego, że ministerstwo nie zdążyło przygotować uwag do tej propozycji. "W sytuacji, gdy resort skarbu nadzoruje rynek hazardu, obradowanie nad tym projektem w komitecie, w którym mogą zapadać wiążące decyzje, bez uwag resortu, który jest głównym resortem merytorycznym, wydawało się przedwczesne" - tłumaczył Łaszkiewicz.

Dodał, że już później ustalił, że owe uwagi miał do ministerstwa nadesłać zarząd Totalizatora Sportowego, ale tego nie zrobił. Podkreślił, że nie wie dlaczego tak się stało. Już po wybuchu afery hazardowej dowiedział się, że uwagi od TS wpłynęły do resortu następnego dnia. (PAP)

stk/ pat/ la/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)