*Zdaniem szefa Samoobrony Andrzeja Leppera i przewodniczącego LPR Romana Giertycha najlepszy układ rządowy to koalicja PiS-Samoobrona-LPR. Jak jednak podkreślili na wspólnej konferencji prasowej, nie wykluczają udziału PSL w rządzie. Obaj liderzy poinformowali, że ich partie chcą wspólnie wystartować do sejmików wojewódzkich w wyborach samorządowych. *
Zdaniem Leppera, koalicja PiS-Samoobrona-LPR byłaby najlepsza, bo - jak zaznaczył - są to partie, które nie brały udziału w rządzeniu i "nieprawidłowościach jakie miały miejsce w ciągu ostatnich 16 lat". Według szefa Samoobrony, jeśli PSL znajdzie się w rządzie, nie można będzie "sprawnie rozliczyć prywatyzacji", oraz przeprowadzić lustracji gospodarczej.
Lepper zapewnił jednocześnie, że nie ma nic przeciwko liderom PSL: Waldemarowi Pawlakowi i Jarosławowi Kalinowskiemu oraz przeciwko udziałowi Stronnictwa w rządzie. "Nie mam nic przeciwko Pawlakowi i Kalinowskiemu, oni nie mają nic za kołnierzem" - ocenił. Lepper podkreślił, że decyzję dotyczącą przyszłych koalicjantów będzie podejmował PiS.
Również Giertych podkreślił, że warunkiem wejścia Ligi do koalicji rządowej nie było nigdy, "aby PSL było wykluczone". Prezes LPR zaznaczył jednocześnie, że "poprzednia formuła współpracy (pakt stabilizacyjny, podpisany przez PiS, Samoobronę i LPR-PAP) obejmowała trzy partie i logika nakazywałaby kontynuację".
Pytany czy chce, aby LPR weszła do rządu, Giertych odpowiedział, że "każdy polityk chce, aby jego partia była w rządzie". "To jest podstawowy cel działalności politycznej" - argumentował.
Szef Samoobrony poinformował, że swoimi obawami wobec PSL podzielił się z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Przyznał, że według J.Kaczyńskiego, najlepsza byłaby koalicja czterech partii, razem z PSL. "Prezes PiS nie powiedział jednak, że to twardy warunek i tak będzie" - zastrzegł szef Samoobrony.
Zdaniem Leppera, problemem sa "koalicyjne" żądania PSL (dwa ministerstwa dla Stronnictwa - PAP). "My nie chcemy rozmawiać o stołkach, tylko o programie" - podkreślił szef Samoobrony.
Lepper uważa, że trzeba w końcu podjąć decyzję, czy powstanie rząd większościowy, czy też lepszym rozwiązaniem byłyby wybory. "Wybory to złe rozwiązanie, kampania wyborcza miałaby miejsce w trakcie pielgrzymki Ojca Świętego do Polski" - zaznaczył.
W ocenie szefa Samoobrony, do koalicji rządowej powinna wejść cała Liga, a nie poszczególni posłowie. "Takich ludzi z rozłamu, niepewnych, nie chciałbym mieć u swojego boku" - przyznał. Lepper zapewnił jednocześnie, że jeśli LPR do koalicji nie wejdzie, to Samoobrona z koalicji rządowej nie wystąpi.
Giertych uważa, że w ciągu najbliższych dni uda się doprowadzić do zakończenia rozmów koalicyjnych i powołać rząd większościowy. "Po wczorajszych rozmowach nastąpiło otwarcie programowe PiS na nasze (Ligi) postulaty. Mam nadzieję, że przynajmniej część z tych postulatów uda się zrealizować w szybkim terminie" - dodał. Jak dodał, otworzyło to drogę do dalszych rozmów, "o kwestia szczegółowych i personalnych".
Obaj liderzy poinformowali też, że ich partie chcą wspólnie wystartować w wyborach samorządowych do sejmików wojewódzkich i w dużych miastach. Lepper powiedział, że obie partie wystartują w tych wyborach prawdopodobnie pod nazwą Blok Ludowo-Narodowy Samoobrona-LPR.
Zdaniem szefa Samoobrony, programy Samoobrony i LPR są zbieżne w 90 proc. "Współpraca naszych partii jest potrzebna, aby pokazać, że w samorządach mamy w Polsce alternatywę dla dwóch dużych partii - PO i PiS" - podkreślił Lepper.
Giertych pytany, jak wyobraża sobie wspólny start w wyborach samorządowych z partią Andrzeja Leppera, w sytuacji kiedy zespół negocjacyjny wiceszefa LPR Bogusława Kowalskiego uzgodnił wspólny start do samorządów z PiS, odparł, że propozycja Prawa i Sprawiedliwości została w czwartek odrzucona przez prezydium klubu parlamentarnego Ligi. (PAP)
mrr/ ajg/ lop/
