Szef izraelskiego MSZ i wicepremier Awigdor Lieberman złożył oficjalnie dymisję w związku z rozpoczynającym się jego procesem z powodu nadużycia zaufania i oszustwa, aby zdążyć oczyścić się z zarzutów przed wyborami parlamentarnymi 22 stycznia.
Lieberman, lider nacjonalistycznej partii Nasz Dom Izrael, numer 2 na liście wyborczej koalicji rządowej, uważany za jednego z najbardziej wyrazistych polityków gabinetu premiera Benjamina Netanjahu i określany przez izraelską prasę opozycyjną jako _ jastrząb _, oświadczył składając dymisję: _ Uczyniłem to, chociaż nie musiałem _.
Polityk ten emigrował do Izraela z Mołdawii, gdy wchodziła jeszcze w skład ZSRR. W przeddzień dymisji został uwolniony od ciążącego na nim od wielu lat zarzutu prania brudnych pieniędzy. Będzie odpowiadał jedynie za oszustwo i nadużycie zaufania.
Prokurator Yehuda Weinstein oskarża go o to, że szczególnie faworyzował karierę byłego ambasadora Izraela na Białorusi, Zeewa ben Arie, ukrywając fakt, iż ten zdradził mu poufną informację. Dotyczyła ona śledztwa prowadzonego na Białorusi w sprawie Liebermana przez izraelską prokuraturę.
Włoski _ Coriere della Sera _ i niektóre inne dzienniki europejskie przypominają w związku z dymisją Liebermana jego wypowiedź na temat islamistów z palestyńskiego Hamasu: _ Powinniśmy zwalczać Hamas, jak USA zwalczały Japończyków w czasie II wojny światowej _.