W Glinojecku koło Ciechanowa (Mazowieckie) trwa akcja odcięcia dwóch z siedmiu elementów 35-metrowego, metalowego komina kotłowni, który grozi zawalaniem się - poinformował w niedzielę rzecznik policji w Ciechanowie Leszek Goździewski.
O tym, że pod naporem porywistego wiatru komin kotłowni w niebezpieczny sposób wychyla się, powiadomił jeszcze w sobotę jeden z okolicznych mieszkańców. Teren wokół kotłowni natychmiast zabezpieczono, a z dwóch pobliskich bloków ewakuwaono 80 osób.
Jak powiedział PAP Goździewski, w niedzielę w południe rozpoczęto przygotowania do odcięcia dwóch najwyższych elementów komina. Sprowadzono dwa dźwigi, w tym jeden z Płocka. Z przeprowadzeniem operacji czekano od soboty, by ustał porywisty wiatr.
"W tej chwili akcja jest cały czas prowadzona. Polega ona na odcięciu palnikami dwóch z siedmiu elementów komina" - wyjaśnił Goździewski. Dodał, że dopiero po zakończeniu akcji, ewakuowani z okolicznych bloków będą mogli powrócić do swych mieszkań. Większość z nich spędziła ostatnią noc u rodzin lub znajomych. Dla pozostałych przygotowano miejsca w hotelu. (PAP)
mb/ malk/