Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Media: Dziennikarze "GW" wygrali konkurs "Silesia Press", reporter PAP wśród debiutantów roku

0
Podziel się:

Dziennikarze katowickiego oddziału "Gazety
Wyborczej", Piotr Płatek i Józef Krzyk, zwyciężyli w drugiej
edycji regionalnego konkursu dziennikarskiego "Silesia Press".
Nagrodę zdobyli za tekst "Znalazła się Krwawa Julka", o
domniemanej agentce gestapo Helenie Matejance, którą Płatek, po
latach starań, odnalazł w Londynie i skłonił do rozmowy.

Dziennikarze katowickiego oddziału "Gazety Wyborczej", Piotr Płatek i Józef Krzyk, zwyciężyli w drugiej edycji regionalnego konkursu dziennikarskiego "Silesia Press". Nagrodę zdobyli za tekst "Znalazła się Krwawa Julka", o domniemanej agentce gestapo Helenie Matejance, którą Płatek, po latach starań, odnalazł w Londynie i skłonił do rozmowy.

Wśród trójki młodych dziennikarzy, nagrodzonych w kategorii debiutu roku, znalazł się katowicki korespondent PAP Mateusz Babak, nagrodzony za sprawność dziennikarską, rzetelność oraz umiejętność szybkiego i syntetycznego relacjonowania wydarzeń z różnych dziedzin życia. Pracujący w agencji od ubiegłego roku Babak należy do najbardziej wydajnych korespondentów PAP.

Laureatów ogłoszono w piątek, podczas uroczystej gali w katowickim hotelu "Monopol". Nagrody dla debiutantów ufundowała znana dziennikarka, senator Krystyna Bochenek, która swoją specjalną nagrodą wyróżniła także Jadwigę Woźnikowską z Polskiego Radia Katowice, za materiały o tematyce medycznej.

Zdobywcami dalszych nagród zostali Grażyna Kuźnik, Teresa Semik, Beata Sypuła i Marek Twaróg z "Dziennika Zachodniego", Małgorzata Goślińska z katowickiej "Gazety Wyborczej" oraz Elżbieta Skwarczyńska-Adryańska z "Głosu Zabrza i Rudy Śląskiej". Debiutantami roku okrzyknięto także Tomasza Malkowskiego z "GW" za fachowość w pisaniu o architekturze i Roberta Jałochę z oddziału TVP w Katowicach za pomysłowość i wszechstronność.

Konkurs "Silesia Press" zorganizowało po raz drugi stowarzyszenie Media dla Integracji Europejskiej. To jeden z nielicznych regionalnych konkursów dziennikarskich w Polsce. Ma integrować środowisko i nagradzać autorów za materiały o istotnym znaczeniu dla opinii publicznej, rzetelne i dojrzałe warsztatowo. Prace ocenia ośmioosobowe jury złożone ze znanych śląskich dziennikarzy prasy, radia i telewizji. Laureaci otrzymują nagrody pieniężne, a najlepsi debiutanci dyplomy i markowe pióra.

"W ubiegłym roku ta nagroda raczkowała, w tym roku już mocno stoi na nogach (...). Ten konkurs ma olbrzymie znaczenie dla dziennikarzy, bo łączy rozbite środowisko; daje poczucie więzi, integruje ludzi tego zawodu. Dlatego moralna wartość tego konkursu przewyższa materialną wartość nagród" - mówił podczas gali wręczenia nagród przewodniczący jury, red. Jan Dziadul z "Polityki".

Współautor zwycięskiego tekstu, Piotr Płatek, na co dzień jest dziennikarzem sportowym. Sprawą Matejanki zajmował się przez ponad trzy lata, gromadząc pełną teczkę wycinków, dokumentów z różnych okresów jej okupacyjnego życia, notatek z rozmów ze wieloma świadkami. Próbował do niej dotrzeć m.in. dając ogłoszenie w londyńskiej prasie, które kobieta przeczytała, ale nie zareagowała. W końcu udało mu się jednak nawiązać z nią kontakt.

Sprawa słynącej z urody Matejanki, zwanej Krwawą Julką, to jedna z największych zagadek wojennej historii Śląska. Na kanwie jej losów Kazimierz Kutz nakręcił film "Na straży swej stać będę". Płatek ustalił, że Matejanka żyje w Londynie pod nazwiskiem męża i przeprowadził z nią też telefoniczny wywiad. Kobieta utrzymuje, że jest niewinna. Według ustaleń katowickiego IPN, Matejanka doniosła Niemcom na ok. 10 działaczy podziemia, którzy zostali aresztowani i zgładzeni. Śledztwo w tej sprawie zawieszono, bo nie dało się ustalić miejsca pobytu kobiety.

Małgorzatę Goślińską z "GW" jury nagrodziło drugą nagrodą za przejmujący reportaż "Gołąb ma tęsknić", który powstał po katastrofie katowickiej hali wystawowej. Dalsze drugie nagrody przypadły Teresie Semik z "DZ" za teksty, odkrywające często nieznane fakty dotyczące historii pacyfikacji kopalni "Wujek" oraz związanych z tym procesów sądowych, a także Grażynie Kuźnik z "DZ" za materiał o świecie ludzi bezrobotnych, w którym największą wartością jest... dziadek, otrzymujący rentę.

"Trzeba pamiętać o tym, aby w tej codziennej gonitwie dziennikarskiej znaleźć czas na poszukiwania. Bo prawda wymaga czasu" - mówiła odbierając nagrodę red. Semik, od kilkunastu lat zajmująca się sprawą tragedii w kopalni "Wujek".

Trzecie nagrody w konkursie zdobyli: Beata Sypuła z "DZ" za teksty o tym, na co przeznaczone zostały pieniądze będące pomocą dla ofiar katastrofy hali MTK, Marek Twaróg z "DZ" za cykl artykułów, których efektem było uratowanie największej i najcenniejszej w Polsce kolekcji śląskiej sztuki nieprofesjonalnej, a także Elżbieta Skwarczyńska-Adryańska z "Głosu Zabrza i Rudy Śląskiej" za odkrycie nieznanych faktów z historii miasta, opisanych w tekstach o zawaleniu się wiaduktu w Zabrzu w 1959.

Inicjatywa ustanowienia regionalnej nagrody dziennikarskiej wyszła od samych dziennikarzy, skupionych w działającym od pięciu lat stowarzyszeniu "Media dla Integracji Europejskiej". Pomysłodawcy konkursu mają nadzieję, że z czasem zyska on w regionie prestiż porównywalny z ogólnopolską nagrodą "Grand Press".

Organizujące konkurs stowarzyszenie powstało w kwietniu 2002 w Katowicach. Członkami są dziennikarze niemal wszystkich mediów w regionie oraz byli dziennikarze, którzy obecnie prowadzą agencje PR itp. Stowarzyszenie organizowało m.in. ogólnopolski konkurs artystyczny "Z Europy do Europy: UE i nasze starania o członkostwo w karykaturze" oraz prareferendum europejskie w Bieruniu.(PAP)

mab/ hes/

media
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)