Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Na warszawskich Powązkach pochowano Jolantę Szymanek-Deresz

0
Podziel się:

#
dochodzą m.in. szersze wypowiedzi D. Tuska i A. Kwaśniewskiego
#

# dochodzą m.in. szersze wypowiedzi D. Tuska i A. Kwaśniewskiego #

19.04. Warszawa (PAP) - Jolanta Szymanek-Deresz - wiceszefowa SLD, posłanka klubu Lewicy, wiceprzewodnicząca sejmowej komisji spraw zagranicznych, współpracowniczka Aleksandra Kwaśniewskiego w czasie jego prezydentury została w poniedziałek pochowana na warszawskich Powązkach.

"Droga Pani Jolu, smutek po Tobie, ten najgłębszy w sercach najbliższych jest też bardzo głęboki w sercach koleżanek i kolegów z polskiego parlamentu. To nie jest przypadek, że przy Twojej trumnie spotykamy dziś wszystkich bez względu na wyznawane przez nich poglądy. My też przecież mieliśmy różne poglądy na wiele spraw, ale każdy z nas mógł się od pani, droga pani Jolu, uczyć elegancji, klasy, kompetencji" - mówił podczas ceremonii pogrzebowej premier Donald Tusk.

"Trzeba było takiej kobiety jak pani, żeby zobaczyć, ile w polityce dobrego może zrobić osoba stanowcza, i delikatna równocześnie twarda, kiedy trzeba i uśmiechnięta. Zawsze uśmiechnięta do ludzi. Rzadko kiedy z takim przekonaniem mówimy, że żegnamy się z kimś, tak wszechstronnie utalentowanym" - podkreślił premier.

"Tracimy osobę niepowtarzalną. Takiej posłanki już nie będzie. Pani Jolu, oddajemy pani hołd, będziemy o pani pamiętać" - powiedział Tusk.

Były prezydent Aleksander Kwaśniewski wspominał, że kiedy Jolanta Szymanek-Deresz została szefową jego kancelarii, gen. Wojciech Jaruzelski nazwał ten wybór "piękną decyzją kadrową". "I rzeczywiście ta decyzja była piękna - i ze względu na twoją urodę i ze względu na cechy twojego charakteru: pracowitość, odpowiedzialność, lojalność. Zarażałaś optymizmem i entuzjazmem, swoimi przekonaniami, których broniłaś twardo, ale nigdy bez szacunku dla oponenta, bez zrozumienia innych racji" - podkreślał Kwaśniewski.

Były prezydent dziękował Jolancie Szymanek-Deresz za wszystkie lata, kiedy razem pracowali. "Nie było czasu, który byłby niewłaściwy do zajmowania się sprawami państwa polskiego. Nie było takiej energii, której byś nie oddała na rzecz tych właśnie spraw. Za to wszystko jestem Ci wdzięczny i będę pamiętał" - podkreślił.

"Zawsze uśmiechnięta, zawsze gotowa do pracy, zawsze zaangażowana. Nie było dla niej problemem pojechać do każdego miejsca, gdzie było zaproszenie. Nie było dla niej problemu wystąpić na konferencji prasowej, nawet jeśli temat nie dotyczył jej specjalizacji. Uważała, że wszystko co najważniejsze to to, aby zaangażować się pełnym sercem" - wspominał szef SLD Grzegorz Napieralski.

"Pozostanie w naszej pamięci jako bardzo dobra osoba, jako bardzo zaangażowana. Pozostanie w naszej pamięci to wszystko, co zrobiła. Mogę jedną rzecz obiecać, jako szef SLD, że o tym wszystkim nie zapomnimy i to wszystko co Jola rozpoczęła, uroczyście obiecuję - że to wszystko dokończymy, to jest nasza powinność" - podkreślił Napieralski.

Pełniący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski odznaczył pośmiertnie Szymanek-Deresz Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi w służbie państwa i społeczeństwa. Odznaczenie, podczas poniedziałkowej uroczystości, przekazała rodzinie zmarłej posłanki wicemarszałek Sejmu Ewa Kierzkowska.

Szymanek-Deresz zginęła 10 kwietnia z katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Pożegnała ją najbliższa rodzina - mąż Paweł Deresz i córka Katarzyna, premier Donald Tusk oraz wielu polityków lewicy, m.in. b. prezydent Aleksander Kwaśniewski z żoną Jolantą, b. premierzy: Leszek Miller i Józef Oleksy, szef SLD Grzegorz Napieralski, wiceszefowie partii - Katarzyna Piekarska i Longin Pastusiak, b. lider Sojuszu Wojciech Olejniczak, b. marszałek Sejmu Marek Borowski.

Na pogrzeb przybył także generał Wojciech Jaruzelski, b. wicepremier Jerzy Hausner, b. minister sprawiedliwości Barbara Piwnik, szef OPZZ Jan Guz, generał Marek Dukaczewski, szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Andrzej Halicki, poseł PiS Wojciech Jasiński, Małgorzata Szmajdzińska - żona wicemarszałka Sejmu Jerzego Szmajdzińskiego, który również zginął w katastrofie, oraz redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" Adam Michnik.

Uroczystość pogrzebowa odbywała się według ceremoniału prezydenckiego stosowanego dla wybitnie zasłużonych osób z asystą honorową żołnierzy Garnizonu Warszawa.

W katastrofie pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydencka para - Maria i Lech Kaczyńscy, ostatni prezydent Polski na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wysocy urzędnicy państwowi, dowódcy wszystkich rodzajów wojsk, w tym szef Sztabu Generalnego, przedstawiciele Rodzin Katyńskich i 18 parlamentarzystów. Wśród ofiar byli m.in. politycy lewicy: wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński i wiceszefowa klubu Lewicy Izabela Jaruga-Nowacka. (PAP)

mkr/ par/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)