Pochodem z orkiestrą przez olsztyńską Starówkę, mszą świętą i uroczystym obiadem olsztyńscy rzemieślnicy uczcili w sobotę 65-lecie istnienia Cechu Rzemiosł Różnych.
Gdy w 1946 roku powstawał olsztyński cech rzemiosł zapisało się do niego 2 tys. rzemieślników różnych specjalności. Dziś w cechu działa zaledwie 140 osób. Mimo to i tak jest to najliczniejszy cech na Warmii i Mazurach.
"To są przede wszystkim fryzjerzy, mechanicy samochodowi, stolarze, kowale i budowlańcy" - powiedział PAP starszy cechu Związku Pracodawców Cechu Rzemiosł Różnych w Olsztynie Franciszek Romanowski. Dodał, że są to przede wszystkim fachowcy z dużym stażem, młodzi nie garną się do cechu.
"Młodzi nie doceniają tego, co daje cech, tj. możliwości szkolenia się w zakresie bhp, czy szkoleń zawodowych, oferujemy też doradztwo prawne, przygotowujemy wzory umów, czy kontraktów, szkolimy uczniów - w ostatnich 20 latach przewinęło się ich przez nasz cech 5 tys. Mimo to młodzi wolą działać na własną rękę" - przyznał Romanowski dodając, że pustoszenie cechu jest nie tylko specyfiką Olsztyna, ale i całego kraju.
Za przynależność do olsztyńskiego cechu trzeba płacić co miesiąc składkę w wysokości 50 zł. (PAP)
jwo/ drag/