Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Papież milczy o incydencie, lewicowy publicysta dziękuje mu za to

0
Podziel się:

Benedykt XVI milczy na temat incydentu z pasterki, kiedy niezrównoważona
psychicznie młoda kobieta podbiegając do niego popchnęła go i przewróciła na ziemię. Papież nie
nawiązał do tego wydarzenia ani podczas piątkowego spotkania z funkcjonariuszami z posterunku
policji przy Watykanie, ani w czwartek, gdy przyjął na audiencji karabinierów.

Benedykt XVI milczy na temat incydentu z pasterki, kiedy niezrównoważona psychicznie młoda kobieta podbiegając do niego popchnęła go i przewróciła na ziemię. Papież nie nawiązał do tego wydarzenia ani podczas piątkowego spotkania z funkcjonariuszami z posterunku policji przy Watykanie, ani w czwartek, gdy przyjął na audiencji karabinierów.

Za "lekcję stylu" podziękował Benedyktowi XVI w piątek publicysta lewicowego dziennika "La Repubblica".

Zarówno w przemówieniu do włoskich policjantów, jak i karabinierów, pilnujących porządku w rejonie Placu świętego Piotra, papież położył nacisk na bezpieczeństwo pielgrzymów i turystów, przybywających do Watykanu, a także "klimat pogodnego spokoju", jaki tam panuje. Podziękował jednocześnie wszystkim za "cenną służbę" oraz poświęcenie.

Na łamach piątkowego magazynu dzienniku "La Repubblica" jego publicysta Curzio Maltese, który w przeszłości wielokrotnie krytykował Watykan, podziękował publicznie Benedyktowi XVI za jego postawę wobec wydarzenia z pasterki.

"Chcę podziękować Ojcu Świętemu, ponieważ napadnięty przez niezrównoważoną w Wigilię Bożego Narodzenia zachował się jak osoba dorosła, godna i odpowiedzialna".

"Za ten szaleńczy gest nie obwinił dziennika +La Repubblica+, lewicy za bardzo świeckiej ani tych, którzy uznali za oczywisty fakt orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie krzyży w szkołach" - napisał lewicowy publicysta, oskarżany wcześniej o antyklerykalizm.

Następnie dodał: "Chcę podziękować całemu Watykanowi za to, że nie wysłał do telewizyjnych talk show plutonów biskupów, kardynałów i opiniotwórczych księży oraz klerykalnych opiniotwórców (...) , by wyjaśnili, że agresja była rezultatem całej krytyki, skierowanej pod adresem Kościoła katolickiego w ostatnich latach przez tych, którzy nie myślą tak, jak oni".

Choć publicysta nie napisał tego wprost, tę postawę samego Benedykta XVI i Watykanu wobec incydentu z bazyliki przeciwstawił fali komentarzy po niedawnym ataku szaleńca na premiera Silvio Berlusconiego. Czyn szaleńca wiązano w wielu wypowiedziach z klimatem politycznym we Włoszech.

Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)