Do deklaracji, że Platforma Obywatelska nie wejdzie w koalicję z lewicą wezwał Donalda Tuska podczas niedzielnej konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Katowicach Maciej Płażyński. Jego zdaniem, gdyby do niej doszło, Tusk będzie "za wzmacnianiem lewicy" i "musiałby tłumaczyć się przed historią".
Płażyński powiedział, że podczas niedzielnej konwencji PO Tusk wystąpił jako "misjonarz miłości". "Ja znam go jako misjonarza wolnego rynku. Tak radykalna zmiana poglądów każe pytać, czy te poglądy są prawdziwe" - ocenił.
"Jeśli ktoś się powołuje na naukę Kościoła, to musi złożyć deklarację, że nie założy koalicji z lewicą" - mówił Płażyński. Ocenił też, że Polsce w części elity - inteligencji i młodzieży panuje "antypisowski amok". (PAP)
lun/ mab/ malk/