Sąd Rejonowy w Lubaczowie (woj. podkarpackie) aresztował na trzy miesiące dwóch mieszkańców tego miasta, w wieku 19 i 20 lat, podejrzanych o pobicie ze skutkiem śmiertelnym bezdomnego mężczyzny - poinformowała w czwartek PAP pełniąca obowiązki prokuratora rejonowego w tym mieście Maria Potoczna.
Do zdarzenia doszło przed tygodniem. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, dwaj bezdomni: 51-letni Zdzisław W. i 47- letni Marian M. przebywali w jednym z opuszczonych domów w Lubaczowie, gdzie pili denaturat. Około godziny 21 do środka wtargnęli młodzi mężczyźni. Zgasili świeczkę, przy której siedzieli bezdomni, po czym zaczęli ich bić i kopać. Po bestialskim pobiciu bezdomnych uciekli.
Rany odniesione przez Mariana M. okazały się niegroźne, natomiast Zdzisław W. trafił do szpitala, gdzie mimo wysiłków lekarzy zmarł. Stwierdzono u niego m.in. krwiak mózgu. Miał także połamane żebra.
Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Lubaczowie szybko wytypowali podejrzanych o skatowanie bezdomnego. 20- letniemu Marcinowi K. i 19-letniemu Danielowi A. postawiono zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Grozi za to kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Ponadto z ustaleń policji wynika, że na miejscu przestępstwa był jeszcze jeden młody człowiek, 21-letni kolega podejrzanych Marcin M., który nie brał jednak udziału w napadzie. Będzie on świadkiem w tej sprawie.
Aresztowani młodzi ludzie nie potrafili podać motywów swego czynu. "Twierdzili, że zrobili to bez powodu, będąc pod wpływem alkoholu. Obaj pochodzą z normalnych rodzin i dotąd nie wchodzili w konflikt z prawem" - powiedziała PAP prokurator Potoczna.(PAP)
msz/ pz/
