Sąd Rejonowy w Rzeszowie aresztował w sobotę na trzy miesiące kolejne trzy osoby, w tym funkcjonariusza celnego z Urzędu Celnego w Przemyślu (Podkarpackie), podejrzane w związku ze śledztwem dotyczącym zorganizowanej grupy przestępczej, zajmującej się przemytem papierosów z Ukrainy do Polski - poinformowała PAP prokurator prowadząca sprawę, Anna Habało.
O aresztowanie 17 podejrzanych w tej sprawie osób, w tym 7 celników, wystąpiła w piątek po południu rzeszowska prokuratura okręgowa. W piątek wieczorem do aresztów na trzy miesiące trafiło już 14 osób, w tym 6 funkcjonariuszy celnych.
W czwartek rano Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Rzeszowie zatrzymała w związku ze śledztwem dotyczącym przemytu 20 osób, w tym 8 funkcjonariuszy celnych z Przemyśla. W stosunku do pozostałych 3 podejrzanych zastosowano zakaz opuszczania kraju, dozór policji i poręczenia majątkowe.
Zarzut założenia i kierowania grupą przestępczą prokuratura postawiła Markowi Sz. Miał on także w ramach grupy wręczyć funkcjonariuszom celnym z Przemyśla łącznie ponad 27,5 tys. zł łapówki w zamian za nieprzeprowadzanie kontroli towarów, które powinny być oznakowane znakami akcyzy.
Pozostali podejrzani są o: udział w zorganizowanej grupie przestępczej, przemyt papierosów, wręczanie i przyjmowanie łapówek, zaniechanie kontroli. Za udział w grupie grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia, za wręczanie i przyjmowanie łapówek - od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Według prokuratury, w efekcie działania tej zorganizowanej grupy w okresie od 3 listopada 2005 r. do 18 stycznia 2006 r. Skarb Państwa stracił nie mniej niż blisko 770 tys. zł. Liczba przewiezionych przez granicę Polski papierosów to ponad 80 tys. paczek. (PAP)
api/ jra/
