*Polska nie musi niczego renegocjować, umowy zostały zawarte - tak premier Jarosław Kaczyński odpowiedział w piątek na pytanie, czy Polska będzie żądać renegocjacji ustaleń ze szczytu UE w Brukseli dotyczących nowego traktatu UE. *
"Umowy zostały zawarte, chodzi tu tylko o to, żeby wszystko zostało odpowiednio zapisane" - powiedział szef rządu na konferencji prasowej po spotkaniu z premierem Norwegii Jensem Stoltenbergem.
"Konferencja Międzyrządowa, w tym przypadku szczególnym, bo jest to dosyć szczególny sposób zorganizowania Konferencji, będzie w gruncie rzeczy zajmowała się doprecyzowaniem tego, co zostało postanowione w Brukseli" - mówił J. Kaczyński.
Jak podkreślił, o żadnych renegocjacjach nie ma tutaj mowy. Na pytanie, czy nie obawia się, że podnoszenie kwestii kompromisu z Joaniny (chodzi o mechanizm blokowania decyzji w Radzie UE) może spowodować kolejne napięcia w stosunkach Polski z UE, premier odparł, że nie ma mowy o żadnym pogorszeniu się stosunków. "Chodzi o to, żeby wszystko co umówione, było (zapisane)" - powiedział premier.
Wcześniej szef rządu poinformował też, że w traktacie reformującym Unię znajdzie się zapis o możliwości odwlekania decyzji Rady UE zgodnie z tzw. kompromisem z Joaniny, nawet do 2 lat. Obecnie mechanizm ten umożliwia odwlekanie decyzji w Radzie UE przez "rozsądny czas", co w praktyce oznacza od 3 do 6 miesięcy.
Przywódcy państw UE uzgodnili w zeszłym tygodniu podczas unijnego szczytu w Brukseli, że do 2014 roku będą obowiązywały dotychczasowe, korzystne dla Polski, zasady głosowania w Radzie UE, jakie przewiduje Traktat z Nicei. Dopiero potem zacznie obowiązywać system podwójnej większości państw (55 proc.) i obywateli (65 proc.), ale przez trzy lata, do 2017 roku, każdy kraj będzie mógł jednak zażądać głosowania w systemie nicejskim i jeśli zbuduje mniejszość blokującą - decyzja nie zapadnie.
Premier Jarosław Kaczyński powiedział wcześniej w piątek, że sprawa tzw. kompromisu z Joaniny "będzie musiała być ostatecznie załatwiona" na Konferencji Międzyrządowej, która ma przygotować traktat reformujący UE.
Z kolei Komisja Europejska (KE) wypowiedziała się przeciwko renegocjacji porozumienia politycznego w sprawie nowego traktatu unijnego. Rzeczniczka KE Pia Ahrenkilde Hansen powiedziała na konferencji prasowej: "To zostało jasno rozstrzygnięte na Radzie Europejskiej w zeszłym tygodniu. Mandat, to mandat, umowa to umowa. Czas teraz, żeby IGC (konferencja międzyrządowa) sfinalizowała prace". (PAP)
eaw/ ura/ jra/