Po Sierpniu'80 pozostała olbrzymia nadzieja, ale też nie do końca prawdziwe mity - demokratyczna rzeczywistość nie działa w sposób tak automatyczny, jak myśleliśmy i trzeba ją poprawiać - powiedział prezydent Lech Kaczyński w piątek w wieczornych Wiadomościach TVP.
"Myślę, że hasło +IV RP+ to jest to, co pozostało z tamtego sierpnia. Z tamtego sierpnia pozostała olbrzymia nadzieja, ale też - jak przy każdej rewolucji - pewne mity, które nie okazały się do końca prawdziwe" - mówił.
"Trzeba jasno powiedzieć, że demokratyczna rzeczywistość nie działa w sposób tak automatyczny, jak myśleliśmy i trzeba ją poprawiać i można ją poprawić, co w olbrzymim stopniu zresztą zależy od postaw społecznych" - zaznaczył L.Kaczyński.
W 27. rocznicę podpisania porozumień sierpniowych prezydent był pytany o to, co "z ducha, ideałów i odwagi Polskiego Sierpnia zostało dzisiaj w życiu publicznym".
"Myślę, że byli tacy, którzy tę odwagę przez osiemnaście trudnych lat zachowali, byli też poddawani represjom, przypisywano im różne cechy, których nie mieli, fałszowano ich lojalki. Tego rodzaju grupa w polskiej polityce przez cały czas funkcjonowała" - powiedział L.Kaczyński.
Według niego, "niestety, wielu bardzo dzielnych ludzi, przeszło na całkiem inne pozycje" i dostosowało się do tej rzeczywistości". Jak wyjaśnił, jest to "rzeczywistość wolnego państwa na pewno, ale pełnego jednak różnego rodzaju nieprawidłowości - mówiąc najdelikatniej". "Stąd hasło zamiany III Rzeczypospolitej na IV" - dodał prezydent. (PAP)
ann/ la/ mhr/
