*Prezydent Rosji Władimir Putin i premier Włoch Romano Prodi opowiedzieli się w środę za wzmocnieniem stosunków między Moskwą a Unią Europejską. *
Na wspólnej konferencji prasowej w Bari na południu Włoch, podsumowującej włosko-rosyjski szczyt z udziałem przedstawicieli rządów obu krajów, położyli oni nacisk na znaczenie współpracy energetycznej, a kooperację w tym sektorze między ich państwami przedstawili jako modelową.
"Zgodziliśmy się co do potrzeby wzmocnienia stosunków między Unią a Rosją, o ile to możliwe na mocy porozumienia i partnerstwa w ramach jak najściślejszej współpracy, również w dziedzinie energii" - oświadczył Romano Prodi. Zapewnił także o pełnej zgodzie w ocenie sytuacji międzynarodowej.
Obaj politycy przyznali, że najwięcej miejsca w dyskusji poświęcili sytuacji w Afganistanie.
Władimir Putin powiedział: "Niemożliwe jest rozwiązywanie konfliktów przy pomocy siły, nie ma alternatywy dla wysiłków politycznych i to odnosi się także do Afganistanu". Prodi zaś dodał: "Mówiliśmy o potrzebie międzynarodowego wysiłku, by przywrócić pokój i zorganizować konferencję pokojową".
Romano Prodi poinformował również, że podczas spotkania z prezydentem Rosji poruszył kwestię praw człowieka i wolności słowa. Jak wiadomo domagały się tego od szefa włoskiego rządu różne środowiska polityczne, między innymi działacze kilku partii koalicji rządowej.
Na tej samej konferencji prasowej premier Włoch ogłosił, że znajdująca się w Bari dawna rosyjska cerkiew zostanie oddana rządowi w Moskwie. Podkreślił zarazem, że "to ważny gest i dowód szacunku dla rosyjskich przyjaciół".
Władimir Putin, dzień po spotkaniu z Benedyktem XVI, zapewniał zaś z kolei, że patriarcha Moskwy i Wszechrusi Aleksy II pragnie "rozwoju przyjacielskich stosunków z Kościołem katolickim". Jak zauważył "są to dwa Kościoły siostrzane, a Rosja będzie sprzyjać temu dialogowi".
Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ ro/
