(doch. szersza wypowiedź prof. Doneckiego)
5.11.Warszawa(PAP) - Prof. Janusz Danecki, arabista z Uniwersytetu Warszawskiego, uważa, że wyrok śmierci dla Saddama Husajna jest ważną informację dla USA. "Dowodzi racji Amerykanów, że był on zbrodniarzem. Dopięli swego" - powiedział Danecki PAP w niedzielę. Jego zdaniem, dla Irakijczyków jest to mniej istotne, bo mają poważniejsze problemy.
Były prezydent Iraku Saddam Husajn został w niedzielę uznany za winnego zbrodni przeciwko ludzkości i skazany na karę śmierci przez powieszenie.
Według arabisty, naród iracki od dawna spodziewał się takiej decyzji i ją akceptował. "Myślę, że Irakijczycy mają teraz znacznie poważniejsze problemy w swoim kraju, z którymi muszą się uporać. Więc dla nich informacja o skazaniu Husajna na śmierć będzie mniej istotna, choć z całą pewnością większość z nich się ucieszy" - powiedział Danecki.
Uważa, że być może dojdzie do jakichś manifestacji w Iraku w związku ze skazaniem dyktatora, ale będą to raczej protesty zdecydowanej mniejszości. "Może znajdą się jacyś zwolennicy Husajna, ale będzie to niewielki margines" - uważa profesor.
Podkreślił, że wyrok został wydany przez niezawisły Trybunał i nie ma powodów wątpić w jego sprawiedliwość. "Irakijczykom bardzo zależało, by to był niezależny i niezawisły sąd" - mówił Danecki. Przyznał, że w sytuacji, jaka panuje w Iraku, gdzie wciąż stacjonują obce wojska, zawsze będą się pojawiać powątpiewania, czy faktycznie wyrok był niezawisły i czy nie zapadł pod dyktando Amerykanów.
"Moim zdaniem, były naciski Amerykanów, aby wreszcie zapadł wyrok, aby osądzono Husajna i jego zbrodnie. Amerykanie naciskali, ale nie dyktowali, jaki wyrok ma zapaść" - mówił Danecki. Profesor uważa, że data wydania wyroku i przygotowania do wyborów w USA, to zbieg okoliczności, żadne celowe działanie.
Pytany, czy skazanie na karę śmierci przez powieszenie miało dodatkowo upokorzyć Husajna, Danecki przyznał, że zdecydowanie tak. "Wieszanie człowieka i to - jak znam obyczaje Irakijczyków - publicznie, jest upokarzające i pewnie celowo zapadł taki, a nie inny wyrok. To miała być, jak sądzę, takie demonstracyjne wykonanie wyroku" - mówił profesor. Dodał, że publicznego wykonania wyroku, które będzie można obserwować w np. TV spodziewają się pewnie Irakijczycy.
Denecki z niepokojem przyjął natomiast decyzję sądu, że wyrok ma być wykonany w ciągu 30 dni. "Jeśli faktycznie tak się stanie, to byłoby bardzo niedobrze. Przecież wyrok nie jest ostateczny. Adwokaci mają prawo się odwoływać i pewnie chcą skorzystać z tego. Poza tym, Husajn został skazany za część zbrodni. A zatem świat i Irakijczycy czekają na ciąg dalszy" - mówił profesor. (PAP)
umw/ mag/ 13:26 06/11/05
