Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prof.Konarski: spór prezydent-premier to spór charakterów

0
Podziel się:

Politolog prof. Wawrzyniec Konarski uważa,
że spór między prezydentem i premierem jest sporem charakterów.
Jego zdaniem konstytucja wyraźnie określa kompetencje głowy
państwa i rządu, dlatego ustawa kompetencyjna nie jest potrzebna.

Politolog prof. Wawrzyniec Konarski uważa, że spór między prezydentem i premierem jest sporem charakterów. Jego zdaniem konstytucja wyraźnie określa kompetencje głowy państwa i rządu, dlatego ustawa kompetencyjna nie jest potrzebna.

Prezydent Lech Kaczyński przyznał w środę, że ustawa kompetencyjna mogłaby być rozwiązaniem obecnych sporów między nim a premierem.

"Nie ma w istocie żadnego sporu (kompetencyjnego-PAP), ten spór jest w istocie sporem dwóch charakterów, a nie sporem wynikającym z przepisów prawa, te przepisy są jasne i klarowne, tylko obaj panowie ich po prostu nie rozumieją" - powiedział w środę PAP prof. Konarski z SWPS.

Przypomniał, że parlamentarno-gabinetowy system rządów jasno określa rolę prezydenta w sferze polityki zagranicznej. "Zwykle w takim systemie rządów prezydent nie jest osobą mogącą w sposób samodzielny, realizować politykę zagraniczną, może on być tylko w jakimś sensie symbolem państwa" - powiedział.

Konarski zaznaczył jednak, że trudno jest zabraniać głowie państwa wyjazdu na szczyt UE w Brukseli, skoro otrzymuje on zaproszenie. "Natomiast dowodem na dojrzałość obu osób jadących - jako najważniejsi reprezentanci polskiego państwa - prezydenta i premiera, jest ich wspólne uzgodnienie stanowiska przed wyjazdem, a nie tworzenie publicznego spektaklu, który jest groteskowy z punktu widzenia demonstrowanej kultury politycznej obu panów, tym bardziej, że nie jest sporem kwestia kompetencji, sporem jest kwestia charakterów" - podkreślił.

Według prof. Konarskiego, determinacja jednego i drugiego polityka jest na tyle znacząca, że zamienia okres kadencji parlamentarnej i prezydenckiej w przedwczesną kampanię wyborczą.

"To jest sprawą dla mnie nie do przyjęcia, ponieważ, jeśli kampania wyborcza wypełni resztę kadencji, właściwie już ją wypełniła w sensie treściowym, to znaczy, że koncentrowanie się obu polityków na tym, kto będzie dzisiaj lepszy PR-owo od drugiego, w istocie pozbawia możliwości bieżącego koncentrowania się na sprawowanej funkcji" - powiedział Konarski.

"Jeśli ktoś jest premierem, to ma zajmować się rządzeniem, a nie udziałem w tego rodzaju +przepychankach+ i również ta sama uwaga dotyczy prezydenta" - mówił.

Zdaniem Konarskiego jest to sytuacja "anormalna z punktu widzenia zwyczajów, jakie tutaj powinny być preferowane i pokazywane społeczeństwu" - dodał. (PAP)

kno/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)