19.3.Warszawa (PAP) - Grupa byłych działaczy podziemnej "Solidarności" wystosowała do Stowarzyszenia Wolnego Słowa list protestacyjny z prośbą o reakcję na - jak określiła - "postępującą agresję Jarosława Kaczyńskiego" w stosunku do ich "przyjaciół z ruchu demokratycznego i podziemnej +Solidarności+ - Heleny Łuczywo i Adama Michnika".
Protest, który PAP otrzymała w niedzielę wieczorem, podpisali: Zbigniew Bujak, Władysław Frasyniuk, Tadeusz Jedynak, Stefan Jurczak, Bogdan Lis, Jan Lityński, Andrzej Milczanowski i Grażyna Staniszewska.
Stowarzyszenie Wolnego Słowa grupuje artystów, dziennikarzy, drukarzy, kolporterów i podziemnych wydawców zaangażowanych w działalność niezależną w latach 1976 - 1989 oraz osoby zainteresowane problematyką wolności słowa.
Autorzy protestu nie przytaczają wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, które skłoniły ich do napisania listu.
Przypominają natomiast rolę, jaką odegrali Łuczywo (obecnie zastępczyni redaktora naczelnego +Gazety Wyborczej+) i Michnik (redaktor naczelny +GW+) w działalności opozycyjnej "na rzecz Polski demokratycznej i niepodległej" - wskazując m.in. na organizowanie przez nich studenckiego protestu w marcu 1968 roku i działalność w Komitecie Obrony Robotników. Także na ich zaangażowanie w wydawanie prasy podziemnej.
"W stanie wojennym Helena (Łuczywo) prowadziła +Tygodnik Mazowsze+, największe pismo podziemne" - podkreślili autorzy protestu. - Wtedy też my, jako członkowie władz podziemnej +Solidarności+, spotykaliśmy się z nią, ponieważ bez +Tygodnika+ działalność kierownictwa +Solidarności+ byłaby niezwykle trudna, o ile w ogóle możliwa".
Autorzy protestu zaakcentowali też, że "Adam Michnik większość stanu wojennego spędził w więzieniu.". "W tym czasie wychodziły, przemycane z celi, jego książki i artykuły." "Pozostawaliśmy z nim - jak podkreślają - w stałym kontakcie".
"Nie znamy działalności podziemnej Jarosława Kaczyńskiego - zaznaczyli sygnatariusze listu - nie jesteśmy więc w stanie jej ocenić." Jednakże, jak podkreślili, "jakakolwiek by ta działalność nie była, nic nie upoważnia go do rzucania paranoidalnych oskarżeń pod adresem ludzi, który umieli skutecznie walczyć z systemem totalitarnym." (PAP)
je/ kom/