Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Putin i Łukszenka rozmawiali w Petersburgu o integracji

0
Podziel się:

Problemy integracji Rosji i Białorusi były
głównym tematem spotkania prezydentów obu państw - Władimira
Putina i Alaksandra Łukaszenki, które w piątek odbyło się w
Pałacu Konstantynowskim w Strielnie k. Peterburga, nad Zatoką
Fińską.

Problemy integracji Rosji i Białorusi były głównym tematem spotkania prezydentów obu państw - Władimira Putina i Alaksandra Łukaszenki, które w piątek odbyło się w Pałacu Konstantynowskim w Strielnie k. Peterburga, nad Zatoką Fińską.

Poinformował o tym Siergiej Prichodźko, doradca Putina ds. międzynarodowych, według którego rozmowy prezydentów "miały głównie gospodarczy charakter". "Rosję interesuje zwłaszcza realizacja planów białoruskich kolegów w dziedzinie integracji walutowej" - oświadczył Prichodźko.

Przyjazd białoruskiego prezydenta do Petersburga nie był zapowiadany. Putin przyleciał tam w czwartek wieczorem z Tomska, na Syberii, gdzie przez dwa dni podejmował kanclerz Niemiec Angelę Merkel.

"Jestem przekonany, że plany, które nakreśliliśmy, a które dotyczą budowy szczególnych stosunków sojuszniczych, zostaną zrealizowane" - oświadczył prezydent Rosji, witając gościa z Białorusi. Putin dodał, iż "liczy na to, że po tym, jak emocje opadną, wczyscy uczestnicy kampanii (prezydenckiej na Białorusi) skoncentrują wysiłki na rozwoju swojego państwa".

Łukaszenka, który nie dalej jak poprzedniego dnia wsadził do aresztu swojego głównego rywala z marcowych wyborów prezydenckich Alaksandra Milinkiewicza, zapewnił gospodarza, że sytuacja na Białorusi jest "normalna, spokojna, ludzie pracują, kończa siać chleb".

"Zgodnie z tym, co zapowiadałem, kampanię przeprowadziliśmy starannie i spokojnie, abyście też nie musieli się wstydzić, gdyż Rosja zawsze nas popierała" - powiedział białoruski prezydent.

Wizyta Łukaszenki w Petersburgu zbiegła się w czasie z podaniem przez Gazprom ceny, za którą od 1 stycznia 2007 roku zamierza dostarczać gaz na Białoruś - 145 dolarów za 1000 metrów sześciennych. Wcześniej rosyjski koncern mówił jedynie, że od przyszłego roku podniesie ceny błękitnego paliwa dla tego kraju do poziomu europejskiego. Białoruś otrzymuje obecnie gaz z Rosji po subsydiowanych cenach - 46,68 USD za 1000 m3.

Strona białoruska miała oficjalnie odpowiedzieć na nowe propozycje cenowe Gazpromu do końca kwietnia.

Źródło zbliżone do rosyjskiej delegacji, które cytuje agencja Interfax, wyraziło pogląd, że "rozliczenia za gaz byłyby prostsze, gdyby Rosja i Białoruś miały jedną walutę". Zdaniem rozmówcy rosyjskiej agencji, Białoruś jest "ekonomicznie i technologicznie przygotowana do tego". "Jest to wyłącznie kwestia woli politycznej białoruskiego kierownictwa" - oceniło źródło Interfaksu.

Jerzy Malczyk(PAP)

mal/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)