Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Wybory prezydenckie - choć zwycięzca jest znany, frekwencja wysoka

0
Podziel się:

W Rosji trwają w niedzielę wybory prezydenckie.
Jest niemal pewne, że wygra je pierwszy wicepremier Dmitrij
Miedwiediew, którego na swojego następcę wskazał ustępujący
prezydent Władimir Putin. Nie wiadomo tylko, jak wysokie będzie
jego zwycięstwo i przy jakiej frekwencji zostanie odniesione.

W Rosji trwają w niedzielę wybory prezydenckie. Jest niemal pewne, że wygra je pierwszy wicepremier Dmitrij Miedwiediew, którego na swojego następcę wskazał ustępujący prezydent Władimir Putin. Nie wiadomo tylko, jak wysokie będzie jego zwycięstwo i przy jakiej frekwencji zostanie odniesione.

Głosujący w lokalu wyborczym nr 2093 przy Prospekcie Lenina 43a, z którymi przed południem rozmawiał korespondent PAP, niechętnie mówili o tym, na kogo oddali głos. Z ich wypowiedzi można się jednak było tego domyśleć.

"Wiadomo na kogo. Po co pan pyta?" - powiedziała kobieta w średnim wieku. "A czy mieliśmy wybór?" - dodał towarzyszący jej mężczyzna. "Zdecydowali za nas" - wtrąciła młoda kobieta, która słyszała tę wymianę zdań.

W lokalu czynny był bufet, w którym po umiarkowanych cenach serwowano kawę, herbatę, soki, ciastka, słodycze i owoce.

W innych regionach Rosji do udziału w wyborach zachęcano z większą fantazją. W Nowosybirsku wyborców częstowano blinami - wszak w poniedziałek w Rosji rozpoczyna się Maslenica, czyli karnawałowe ostatki.

Natomiast w obwodzie tiumeńskim, również na Syberii, wszyscy głosujący mogli wziąć udział w loterii. Do wygrania było 330 tys. fantów, w tym mieszkanie i 10 samochodów osobowych łada.

Samochód osobowy - tyle że wołga - był także główną nagrodą loterii w Niżnim Nowgorodzie.

Z kolei w obwodzie kemerowskim, też na Syberii, na terenie lokalu wyborczego można było wykonać podstawowe badania lekarskie, a nawet uzyskać pomoc stomatologa.

W Petersburgu wyborcom rozdawano książki i płyty z podpisami znanych gwiazd estrady i sportu.

Natomiast w Kaliningradzie przez cały dzień komunikacja miejska była bezpłatna, a przed lokalami wyborczymi przygrywały zespoły ludowe. Występy i festyny organizowano również w innych regionach.

By żaden głos się nie zmarnował, lokale wyborcze w dużych miastach otwarto także na dworcach kolejowych i w portach lotniczych. Oddzielne punkty do głosowania otwarto też dla "bomżów", czyli osób bez stałego miejsca zamieszkania.

Starania te odniosły skutek. Centralna Komisja Wyborcza (CKW) podała, że do 12.00 czasu moskiewskiego (10.00 czasu polskiego) głos oddało już 16 proc. wyborców (wobec 12,6 proc. o tej porze podczas grudniowych wyborów parlamentarnych).

Wśród regionów, w których głosowanie już się zakończyło, wyróżniła się Czukotka, gdzie - według CKW - do urn wyborczych przyszło 83,35 proc. mieszkańców. To jednak wciąż mniej niż w grudniu w czasie wyborów do Dumy Państwowej na terytorium Czeczenii, kiedy to frekwencja wyniosła tam 99,5 proc.

Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ mw/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)