Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rotfeld: Rosji nie zależy na szybkim wynegocjowaniu nowego porozumienia UE-Rosja

0
Podziel się:

Były szef polskiej dyplomacji Adam Daniel
Rotfeld uważa, że negocjacje nowego porozumienia UE-Rosja
rozpoczną się w tym roku, ale będą długie, bowiem stronie
rosyjskiej nie zależy na szybkim zastąpieniu istniejącej umowy.

Były szef polskiej dyplomacji Adam Daniel Rotfeld uważa, że negocjacje nowego porozumienia UE-Rosja rozpoczną się w tym roku, ale będą długie, bowiem stronie rosyjskiej nie zależy na szybkim zastąpieniu istniejącej umowy.

"W Moskwie jest wyraźna obawa, że nowe porozumienie będzie stawiać Rosję w trudniejszej sytuacji. Nie ma tendencji, żeby się spieszyć. Jest świadomość, że trudno będzie podczas negocjacji przejść do porządku dziennego nad pewnymi problemami" - powiedział Rotfeld na seminarium w Parlamencie Europejskim (PE) zorganizowanym przez wiceprzewodniczącego PE Marka Siwca (SLD).

"Możemy trwać jeszcze przez lata przy obecnym porozumieniu, które nam odpowiada" - relacjonował Rotfeld stanowisko swoich rosyjskich rozmówców.

Zdaniem byłego ministra, rozmowy UE-Rosja, na które nie zgadza się na razie Polska (żądając zniesienia rosyjskiego embarga na polskie produkty rolne), rozpoczną się w tym roku. "Nie chcę przesądzać, czy stanie się to już na szczycie w Samarze (18 maja - PAP), czy później. Ale najpewniej będą one bardzo długie" - zastrzegł Rotfeld.

Wśród problemów dzielących UE i Rosję wymienił kwestie energetyczne, prawa człowieka i rządy prawa w Rosji oraz demokratyzacji tego kraju.

"W Rosji stało się coś takiego, że demokracja jest swego rodzaju pejoratywnym pojęciem, jest negatywnie przyjmowana" - zauważył były szef polskiej dyplomacji, dostrzegając początki tego procesu w latach rządów prezydenta Borysa Jelcyna (1991-99).

Według Rotfelda, problemem w unijno-rosyjskich stosunkach jest także fakt, że "Rosja nie do końca pogodziła się z tym, że UE jest jednolitym podmiotem". "Stąd tendencja, występująca zresztą także w takich krajach jak USA, Wielka Brytania czy Chiny, do dwustronnego rozwiązywania problemów na linii Moskwa - poszczególne stolice UE" - wyjaśnił.

Były minister powiedział także, że odnosząc się do Polski i innych krajów UE z Europy Środkowo-Wschodniej, "Rosja nie traktuje ich do końca jako część składową, tylko wciąż jako państwa nowo przyjęte, które mają mniejsze znaczenie".

Rotfeld nie uważa natomiast, by rzeczywistym problemem w stosunkach z Rosją było planowane rozmieszczenie w Polsce i Czechach elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej.

"Rosja ma pełną świadomość, że tarcza na terytorium Polski i Czech nie stanowi dla niej nawet najmniejszego zagrożenia ze względów chociażby czysto technicznych. Między Rosją a USA zostanie podjęta w tej sprawie współpraca" - powiedział Rotfeld.

Jego zdaniem "używane przez Rosję argumenty przeciwko budowie tarczy mają znaczenie czysto propagandowe. Bardzo często Rosjanie wiedzą jedno, a mówią coś innego".

W ocenie Rotfelda, rakiety są rzeczywistym zagrożeniem, stanowiąc jeden z najniebezpieczniejszych instrumentów zbrojeń na świecie. Powiedział, że mogą być łatwo użyte przeciwko celom w jakimkolwiek kraju ze względu na stosunkowo niskie koszty produkcji i łatwość przenoszenia i obsługi.

Michał Kot (PAP)

kot/ icz/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)