Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rumunia i Bułgaria - nowe najbiedniejsze kraje UE

0
Podziel się:

Rumunia i Bułgaria, od 1 stycznia w Unii
Europejskiej, będą najbiedniejszymi krajami członkowskimi, które
zdetronizują obecnie najbiedniejsze Łotwę i Polskę i które czeka
daleka droga, by dogonić unijną średnią.

Rumunia i Bułgaria, od 1 stycznia w Unii Europejskiej, będą najbiedniejszymi krajami członkowskimi, które zdetronizują obecnie najbiedniejsze Łotwę i Polskę i które czeka daleka droga, by dogonić unijną średnią.

Komisja Europejska cieszy się z rozszerzenia, które oznacza powiększenie Unii Europejskiej o blisko 30 mln mieszkańców i wzbogacenie o dwa nowe języki urzędowe.

Z danych Eurostatu wynika, że produkt krajowy brutto Rumunii i Bułgarii na głowę mieszkańca to odpowiednio 34 i 33 proc. liczonej jako 100 proc. średniej obecnych 25 krajów członkowskich (dane z 2005 roku). To o wiele mniej, niż na Łotwie, która z 48 proc. średniej unijnej jest obecnie na dole stawki (Polska, z 50 proc., jest druga od dołu).

Połączony PKB obu krajów to w sumie zaledwie 1 proc. PKB dwudziestki piątki: w Bułgarii wynosi 21 mld euro, w Rumunii 79 mld rocznie. PKB obecnej UE to 10.847 mld euro. Na rolnictwo przypada z tego w UE niecałe 2 proc., w Rumunii i Bułgarii - 9-10 proc.

Oba nowe kraje mają wyższą inflację (4,8 proc. w Rumunii i 5,7 proc. w Bułgarii), ale niższe bezrobocie (odpowiednio 7,6 -7,4 proc.) niż średnia unijna (inflacja: 1,8 proc., bezrobocie: 7,9 proc.).

O stopniu ich rozwoju świadczą też inne wskaźniki: niższa niż w innych krajach UE średnia oczekiwana długość życia: w UE 76 lat mężczyźni, 82 lata kobiety, zaś w Rumunii i Bułgarii 68-69 lat mężczyźni i 75-76 lat kobiety. W Rumunii wskaźnik śmiertelności dzieci sięga 15 na tysiąc urodzeń, zaś w Bułgarii - 10,4. Średnia w UE to 4,5.

Oba kraje wydają mniej na edukację niż obecni członkowie UE: Rumunia - 3,4 proc. PKB, zaś Bułgaria - 4,2 proc. Średnia w UE to 5,2 proc. Jeszcze większe dysproporcje widać w proinnowacyjnych wydatkach na badania i rozwój: wynoszą one w tych krajach 0,4-0,5 proc. PKB, podczas gdy średnio w obecnych 25 krajach członkowskich - 1,86 proc. (i tak wciąż za mało w ocenie Komisji Europejskiej).

Komisja Europejska podkreśla, że to szóste w kolejności rozszerzenie jest dokończeniem ostatniego rozszerzenia w 2004 roku o 10 nowych krajów, w tym Polskę.

"1 stycznia 2007 roku to historyczna data - powiedział w czwartek przewodniczący Komisji Jose Barroso. - Gratuluję narodom i przywódcom Bułgarii i Rumunii ich odwagi, determinacji i pracy podczas przygotowań do członkostwa".

Oba kraje złożyły wnioski o przyjęcie do wspólnoty w 1995 roku. Negocjacje rozpoczęte w lutym 2000 roku zakończyły się w grudniu 2004 roku. Traktat Akcesyjny został podpisany w kwietniu rok później. We wrześniu 2006 roku Komisja Europejska uznała, że Bułgaria i Rumunia są gotowe do członkostwa, ale wytknęła im szereg poważnych braków, głównie w systemie dystrybucji unijnych funduszy, bezpieczeństwie żywności, wymiarze sprawiedliwości, walce z korupcją i zorganizowaną przestępczością. To otwiera drogę to zastosowania tzw. klauzul ochronnych, które mogą ograniczyć korzyści z członkostwa w UE. Już teraz, ze względu na ogniska chorób zwierzęcych, rumuńskie i bułgarskie mięso nie może swobodnie krążyć po wewnętrznym rynku UE.

Komisarz ds. rozszerzenia Olli Rehn będzie świętował powiększenie UE do 27 krajów wraz z Rumunami i Bułgarami. 31 grudnia w centrum Bukaresztu zostanie uroczyście podniesiona unijna flaga, zaś na Placu Rewolucji odbędzie się specjalna impreza sylwestrowa. 1 stycznia ceremonię podniesienia flagi UE zaplanowano na Placu Aleksandra Newskiego w Sofii; po niej odbędzie się uroczysty koncert noworoczny w tamtejszym Pałacu Kultury.

Wraz z nowym rozszerzeniem Unii Europejskiej przybędą nowe języki urzędowe: bułgarski i rumuński, ale w sumie ich liczba zwiększy się do 23 - dochodzi także język irlandzki (gaelic), co oznacza konieczność dalszego zwiększenia rzeszy tłumaczy pracujących dla unijnych instytucji, liczącej obecnie 4 tysiące osób.

Rozszerzeni oznacza też konieczność przyznania Rumunom i Bułgarom etatów w unijnych instytucjach - do roku 2011 Komisja Europejska chce zatrudnić ponad 1000 osób z dwóch nowych krajów członkowskich. Na razie, na tymczasowych kontraktach, pracuje ich w Brukseli 230.

Michał Kot (PAP) kot/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)