Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili zwrócił się w niedzielę do NATO i ONZ o "zatrzymanie rosyjskiej agresji". Uczynił to w wywiadzie dla niemieckiego dziennika regionalnego "Rhein Zeitung", który ukaże się w poniedziałek.
"Myślę, że mają oni (NATO i ONZ) moralny obowiązek: powinni przemówić jednym głosem, aby zatrzymać rosyjską agresję" - oświadczył szef państwa gruzińskiego.
"Nie wystarczy wzywać obie strony do umiaru - apelował. - Nasi obywatele umierają. I ostatnią rzeczą jakiej pragną jest kontynuowanie tej gry. Rosyjskie czołgi mają półtorej godziny drogi ze stolicy Osetii Płd. do Tbilisi".
Saakaszwili twierdzi w wywiadzie, że Rosjanie "chcą całej Gruzji" i że alarmował w tej sprawie "na różnych szczeblach dyplomatycznych". Prezydent Gruzji uważa, że Moskwie chodzi o interesy energetyczne Rosji i dąży w związku z tym do "zmiany rządów" w Tbilisi.
Saakaszwili powiedział dziennikarzowi "Rhein Zeitung": "Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył w obecności wysokich przedstawicieli dyplomatycznych, że chce +wyeliminować+ Gruzję". (PAP)
ik/ kar/
3021,3120