Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sawicki o efektach przystąpienia Polski do UE

0
Podziel się:

Polska pozytywnie ocenia przystąpienie do Unii
Europejskiej, ale także widzi mankamenty Wspólnej Polityki Rolnej
(WPR) - poinformował na konferencji minister rolnictwa Marek
Sawicki.

Polska pozytywnie ocenia przystąpienie do Unii Europejskiej, ale także widzi mankamenty Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) - poinformował na konferencji minister rolnictwa Marek Sawicki.

W Szkole Głównej Handlowej odbyła się konferencja "Rolnictwo i przemysł spożywczy 4 lata po rozszerzeniu UE". Uczestniczyła w niej m.in. unijna komisarz ds. rolnictwa Mariann Fischer-Boel oraz przewodniczący Komisji ds. Rolnictwa Parlamentu Europejskiego Neil Parish.

Według Fischer-Boel, Polska odniosła wiele korzyści z członkostwa w UE. Komisarz zaliczyła do nich m.in. 40-proc. wzrost dochodów rolniczych oraz zwiększenie wymiany handlowej z krajami Unii. Podkreśliła, że dzięki unijnym funduszom nastąpiła modernizacja przetwórstwa rolnego, a żywność stała się bardziej bezpieczna.

Jak zaznaczyła, obecnie w UE trwa przegląd dotychczasowej wspólnej polityki rolnej. Za kilka dni zostaną przedstawione pierwsze wnioski dotyczące zmian WPR po 2013 roku.

Sawicki ocenił, że cztery lata przynależności do struktur europejskich były latami nauki i zostały dobrze wykorzystane. Za najważniejszą korzyść wynikającą z obecności w UE uznał bezpieczeństwo produkcji i stabilizację rynków rolnych, poprawę dochodów rolniczych oraz przyspieszenie rozwoju obszarów wiejskich.

"Rolnicy oczekują od Unii prostego i przejrzystego systemu wsparcia w postaci dopłat bezpośrednich" - powiedział.

Wyjaśnił, że Polsce zależy na tym, by system uproszczonych płatności, tj. płatności do powierzchni gruntów (SAPS), pozostał co najmniej do roku 2013. KE zapowiada, że nowe kraje członkowskie będą musiały przejść na system, który obowiązuje w krajach starej UE; chodzi o częściowe powiązanie płatności z wielkością produkcji (SPS).

Według Sawickiego, niedostatkiem WPR jest zbyt wolne reagowanie na sytuacje kryzysowe. Zaproponował, by w UE utworzyć fundusz kryzysowy, który wspierałby rolników dotkniętych przez różnego rodzaju klęski, np. z przyczyn pogodowych (susza) czy wystąpienia chorób zwierząt (BSE, ptasia grypa). Fischer-Boel odpowiedziała, że "jest otwarta na wszelkie propozycje".

Minister, zapytany przez dziennikarzy, jakie są przyczyny wzrostu żywności, wskazał na wzrost cen paliw. Wymienił także kapitał finansowy, który spekuluje na giełdach rolnych, podnosząc ceny. Jego zdaniem, ceny żywności w Polsce nie powinny w tym roku wzrosnąć więcej niż o 5-7 proc.

Według Fischer-Boel, przyczyną wzrostu cen żywności są zmienne warunki klimatyczne, zwiększony popyt ze strony krajów rozwijających się, głównie Chin i Indii, oraz spekulacje na rynkach rolnych.

W opinii komisarz, produkcja biopaliw nie jest przyczyną wzrostu cen żywności. Wyjaśniła, że na ten cel UE przeznacza zaledwie 2 proc. produktów rolnych. Zapewniła, że KE nie ma zamiaru wycofać się z celu osiągnięcia 10-proc. udziału biopaliw w paliwach płynnych.(PAP)

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)