Dwaj mężczyźni zostali ranni po tym, jak w jednym z budynków nieczynnej kopalni "Saturn" w Czeladzi (Śląskie) zawalił się na nich fragment stropu. Obaj trafili do szpitala w Sosnowcu i w Czeladzi - poinformowała PAP w czwartek Aneta Gołębiowska ze śląskiej straży pożarnej.
"Betonowe płyty z konstrukcji dachu zawaliły się i spadły na dwóch ok. 50-letnich mężczyzn. W ciągu kilkudziesięciu minut od zdarzenia strażacy wydobyli poszkodowanych za pomocą ciężkiego sprzętu" - powiedziała Gołębiowska.
Nie wiadomo na razie, dlaczego mężczyźni przebywali na terenie zamkniętego zakładu.
Podobne wypadki w opuszczonych zakładach przemysłowych na Górnym Śląsku nie są rzadkością. Pół roku temu, w sąsiednich Wojkowicach na terenie opuszczonej cementowni "Saturn" do 10-metrowego szybu spadła podczas zabawy 9-letnia dziewczynka; została ciężko ranna.
Kopalnia "Saturn" w Czeladzi wydobywała węgiel przez ponad 150 lat. W 1992 roku z powodu wyczerpania się zasobów oraz z powodu restrukturyzacji górnictwa w Polsce zapadła decyzja o jej zamknięciu. Od 2004 roku kopalnia pozostaje w likwidacji. (PAP)
mtb/ bno/