52 osoby aresztowano na Sri Lance w związku z piątkowymi dwoma zamachami bombowymi na autobusy - podały w sobotę lankijskie źródła wojskowe. W zamachach zginęły łącznie 23 osoby, a około 70 odniosło rany.
Rzecznik armii gen. Udaya Nanayakkara powiedział, że 51 podejrzanych aresztowano w miejscowości Moratuwa pod Kolombo, a jeden został zatrzymany w górzystym okręgu Kandy.
Pierwsza bomba eksplodowała w chwili przejazdu autobusu na południowych przedmieściach lankijskiej stolicy Colombo, w godzinach porannego szczytu. Przepełnionym autobusem ludzie jechali do pracy. Na miejscu zginęło 21 osób, a około 50 zostało rannych.
Nieco później wybuchła druga bomba, w mieście Polgolla w centralnej części wyspy. Zginęły co najmniej 2 osoby, a 20 zostało rannych.
O zorganizowanie zamachów podejrzane jest separatystyczne ugrupowanie Tygrysów-Wyzwolicieli Tamilskiego Ilamu (LTTE), walczące o utworzenie niezależnego państwa na północy i wschodzie kraju.
Trwająca z przerwami od ponad 20 lat wojna domowa w Sri Lance spowodowała już śmierć 70 tys. ludzi. (PAP)
jo/ malk/
642 arch.
