Mimo zakazu dodawania mączek mięsno-kostnych do pasz, część rolników wykorzystuje je w karmieniu zwierząt - poinformował PAP w poniedziałek Główny Lekarz Weterynarii Janusz Związek. Przypomniał, że za karmienie zwierząt mączką mięsno-kostną grożą kary do ponad 1 mln zł.
"Każdy rolnik, który podejmuje decyzję o nielegalnym zastosowaniu w żywieniu zwierząt gospodarskich mączek mięsno-kostnych, musi liczyć się z dotkliwymi sankcjami finansowymi i karnymi" - podkreślił szef weterynarii. Za nielegalne stosowanie takiej mączki grozi kara nawet do 1 mln 160 tys. zł, a nawet pozbawienia wolności - przypomniał.
Mączek mięsno-kostnych nie można stosować od czasu epidemii BSE, czyli tzw. choroby szalonych krów. KE wprowadziła taki zakaz, uznając, że jedną z przyczyn pojawienia się tej choroby jest karmienie bydła mączkami pochodzącymi od krów. W Polsce zakaz obowiązuje od 1 listopada 2003 r.
Niektórzy rolnicy decydują się na dodawanie mączek z powodów finansowych. Pasze powstałe na bazie soi są 2-3 razy droższe.
W 2004 r. został wdrożony plan monitoringu, który przewiduje badanie 5 tys. do 8 tys. próbek pasz co roku, pod kątem zawartości białek zwierzęcych. W 2011 przebadano ok. 8 tys. próbek i w 112 wykryto białko zwierzęce, w 2012 r. przebadano taką samą liczbę próbek - w 71 wykryto zakazany dodatek. W tym roku weterynaria ujawniła 8 próbek pasz zanieczyszczonych mączką.
W przypadku wykrycia mączek w paszach, powiatowy lekarz weterynarii może nakazać ich zniszczenie na koszt właściciela i zakazać sprzedaży zwierząt pochodzących ze stada karmionego takimi paszami. W konsekwencji zwierzęta poddawane są ubojowi, a ich mięso jest utylizowane na koszt właściciela. Obecnie Inspekcja Weterynaryjna ma zastrzeżenia do 57 stad zwierząt.
Nadzór weterynaryjny wydał niedawno nakaz likwidacji karmionego mączką stada bydła opasowego (19 sztuk) w woj. wielkopolskim. W województwie pomorskim zlikwidowano stado trzody chlewnej (3,5 tys. sztuk), a w lubuskim - stado 4 tys. indyków.
Związek poinformował, że 25 maja tego roku zamknięto biokompostownię w Olszówce (w woj. kujawsko-pomorskim), w której wykryto nielegalną produkcję mączki mięsno-kostnej. Jak mówił, obecnie trwa policyjne śledztwo, które ma ustalić m.in., gdzie był sprzedawany zakazany dodatek do pasz.
Mączki mięsno-kostne powstają ze spalania odpadów zwierząt hodowlanych. Obecnie mogą one jedynie służyć, jako nawóz lub jako dodatek do karm dla niektórych zwierząt, np. futerkowych.(PAP)
awy/ mki/ mow/