Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szmajdziński: nowi ministrowie nie przyniosą zmian w resortach

0
Podziel się:

Wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński (SLD) uważa, że nominacje na nowych
ministrów: spraw wewnętrznych i administracji, sportu i turystyki oraz sprawiedliwości nie
przyniosą żadnych istotnych zmian w resortach.

Wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński (SLD) uważa, że nominacje na nowych ministrów: spraw wewnętrznych i administracji, sportu i turystyki oraz sprawiedliwości nie przyniosą żadnych istotnych zmian w resortach.

Nowym ministrem sprawiedliwości będzie Krzysztof Kwiatkowski, Jerzy Miller - zostanie szefem resortu spraw wewnętrznych i administracji, a Adam Giersz - ministrem sportu i turystyki.

Kwiatkowski (dotychczasowy wiceminister sprawiedliwości) zastąpi na stanowisku Andrzeja Czumę, Jerzy Miller (obecny wojewoda małopolski) - Grzegorza Schetynę, a Giersz (wiceminister sportu) - Mirosława Drzewieckiego.

"To są urzędnicy, którzy - mam nadzieję - będą sprawnie zarządzali, ale nie mają żadnej pozycji politycznej, w związku z tym nie będzie w tych dziedzinach żadnych istotnych zmian. To już będzie zarządzanie do wyborów, bez żadnych zasadniczych zmian w tych dziedzinach" - ocenił Szmajdziński w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

Odnosząc się do trybu w jakim premier odwołał ministrów (nie było ceremonii w Pałacu Prezydenckim)
Szmajdziński podkreślił: "Życie polityczne w Polsce jest pełne niespodzianek, nowych rozwiązań - to rozwiązanie, że pocztą skierowano dymisje, wpisuje się do historii polskiej polityki. Ciekawe, czy w tym samym trybie, przez pocztę, otrzymają akty powołania. W każdym razie degradacja jakości życia publicznego jest faktem" - ocenił.

Zdaniem wicemarszałka premier, który nie poinformował - jak zapowiadano - osobiście o nominacjach ministerialnych, tylko poprzez komunikat Centrum Informacyjnego Rządu, stracił na tym wizerunkowo. "To zawsze jest dobry komunikat, że są nowi ludzie, chętni do pracy z tak znakomitym premierem, jak Donald Tusk" - powiedział Szmajdziński.

Pytany z kolei o decyzję premiera o odwołaniu szefa CBA Mariusza Kamińskiego Szmajdziński stwierdził, że Kamiński "nigdy nie powinien kierować Biurem. "Nie jest to stanowisko dla polityka zacietrzewionego" - ocenił.

W jego opinii, sprawdzianem dla premiera będzie to, czy "w krótkim czasie zostaną przeprowadzone zmiany systemowe, które spowodują, że CBA będzie objęte cywilną i demokratyczną kontrolą, jak inne służby specjalne". A zgromadzone materiały będą zabezpieczone, a nie będą własnością jednej czy drugiej gazety - dodał polityk Sojuszu.

Wyraził też nadzieję, że Paweł Wojtunik, który będzie p.o. szefa CBA, nie ma w życiorysie "niczego co było związane z polityką, że jego awanse nie były związane z sympatiami politycznymi". "To nie jest miejsce dla osób z temperamentem politycznym" - dodał.

Pytany, jak ocenia odwołanie Kamińskiego bez opinii prezydenta, Szmajdziński zaznaczył, że opinia Lecha Kaczyńskiego jest "jasna dla Polski i nie trzeba jej wyrażać na piśmie". Wystarczy znać poglądy prezydenta - zaznaczył.

W ubiegłym tygodniu szef rządu poinformował o wszczęciu procedury odwołania Kamińskiego. Zgodnie z ustawą o CBA, musi uzyskać w tej sprawie opinię prezydenta, kolegium ds. służb specjalnych i sejmowej komisji ds. służb specjalnych. Kolegium i speckomisja wydały już opinie pozytywne. Prezydent pisemnej opinii nie wydał; w rozmowie z dziennikarzami zapowiedział jednak, że wniosek premiera zaopiniuje negatywnie.(PAP)

mkr/ ajg/ par/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)