(informacja, że szwedzkie śledztwo ma charakter pomocniczy wobec badania sprawy BAE Systems)
20.2.Londyn (PAP/Int.) - Szwedzka prokuratura wszczęła śledztwo wobec firmy Saab w sprawie domniemanych praktyk łapowniczych brytyjskiej spółki zbrojeniowej BAE Systems przy negocjowaniu kontraktu na sprzedaż myśliwców Gripen do Czech - napisał we wtorkowym wydaniu "Finacial Times".
Według gazety, czeska policja poinformowała w poniedziałek, iż bada zarzuty wobec BAE Systems, o co zwrócił się do niej brytyjski urząd do spraw poważnych nadużyć finansowych. Analizuje on obecnie działalność biznesową spółki na terenie sześciu państw. BAE konsekwentnie zaprzecza, by w jakikolwiek sposób łamała prawo.
Prokurator generalny Szwecji Christer van der Kwast powiedział w poniedziałek na łamach "Financial Times", że prowadzi wstępne czynności dla zbadania udziału Saaba w czeskim kontrakcie i wkrótce zadecyduje, czy podjąć pełne śledztwo.
"Główna sprawa dotyczy BAE Systems, ale ponieważ Saab jest związany z BAE, to w razie gdyby wręczano łapówki, problem polegałby na tym, czy Saab w tym uczestniczył" - zaznaczył van der Kwast. Dodał, iż szwedzkie dochodzenie "nie jest prowadzone samodzielnie", ale nie zdradził, z czyim współudziałem. Do BAE Systems należy obecnie 20 procent akcji Saaba.
W wydanym oświadczeniu spółka Saab zadeklarowała pełną współpracę z prokuraturą, przypominając jednocześnie, że w przypadku czeskiego kontraktu całością marketingu zajmowała się BAE Systems.
Badana obecnie umowa o sprzedaży czeskiemu lotnictwu wojskowemu 24 myśliwców Saab JAS-39 Gripen za równowartość 2,8 mld dolarów została zawarta w 2001 roku, ale potem ją rozwiązano. Jako dostawca występowało tam joint-venture, w którym po połowie udziałów miały BAE Systems i Saab. Joint-venture jest obecnie pełną własnością Saaba, ale obie strony nadal współpracują przy marketingu samolotów.
Po anulowaniu pierwszego kontraktu strona czeska postanowiła wynająć 14 Gripenów na okres 10 lat, podpisując w 2004 roku odpowiednią umowę.
Policja w Pradze poinformowała, że zgodziła się pomóc brytyjskim władzom śledczym, które nie mają prawa zbierania informacji na terytorium Republiki Czeskiej. "Dochodzenie rozpoczęło się i trwa" - cytuje "Financial Times" przedstawiciela policji.
W grudniu ubiegłego roku brytyjski urząd ds. poważnych nadużyć finansowych (Serious Fraud Office - SFO) umorzył śledztwo w sprawie domniemanych praktyk korupcyjnych BAE Systems przy negocjowaniu kontraktów z Arabią Saudyjską. Kontynuowane jest natomiast badanie działalności spółki w Rumunii, Chile, Katarze, Republice Południowej Afryki i Tanzanii. (PAP)
dmi/ ap/
int.
