Nie będę sumieniem Lecha Wałęsy - powiedział w niedzielę premier Donald Tusk, odnosząc się do reakcji b. prezydenta na książkę historyków IPN Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka pt. "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii".
Premier powiedział w programie "Kawa na ławę" w TVN, że jest już po lekturze tej publikacji. Podkreślał, że ataki na Lecha Wałęsę pojawiają się co jakiś czas, "aby usprawiedliwić jakiś polityczny punkt widzenia". On sam - zaznaczył - "nie będzie sumieniem" b. prezydenta.
"Każdy, kto chce obiektywnie powiedzieć coś o historii Lecha Wałęsy musi przyznać, że on nigdy nie ukrywał, że po wydarzeniach grudniowych był przesłuchiwany, podpisywał dokumenty i rozmawiał z SB" - ocenił premier.
W poniedziałek nakładem IPN ma ukazać się książka historyków IPN Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka pt. "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii". Choć publikacja ma mieć na razie tylko ok. 4 tys. nakładu, już spowodowała polityczną burzę swymi śmiałymi tezami. Według autorów książki, w początkach lat 70. Wałęsa był agentem SB o kryptonimie "Bolek"; akta o tym świadczące Wałęsa miał zabrać w latach 90.; a w 2000 r. Sąd Lustracyjny wadliwie ocenić dowody nt. Wałęsy i pominąć ich część. Sam b. prezydent zdecydowanie zaprzecza zarzutom o współpracę.(PAP)
tgo/ gma/