Kalendarz przyjmowania nowego Traktatu Reformującego UE musi być dotrzymany, niezależnie od ewentualnych wyborów parlamentarnych w Polsce - zapowiedzieli zgodnie w Strasburgu we wtorek prezydent Portugalii Anibal Cavaco Silva oraz przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering.
"Główne siły opozycyjne w Polsce, jak Platforma Obywatelska oraz Lewica i Demokracja popierają traktat i myślę, że zobowiązania dotrzyma PiS. Więc nie wiem, dlaczego nie mielibyśmy osiągnąć porozumienia politycznego w sprawie nowego traktatu na szczycie w październiku" - powiedział PAP Poettering.
Dodał, że samo podpisanie traktatu mogłoby nastąpić na szczycie UE w grudniu, czyli po ewentualnych wyborach w Polsce, dla których przewiduje się datę 21 października.
Zwłaszcza że - jak zauważył we wtorek w rozmowie z PAP jeden z urzędników Komisji Europejskiej - porozumienie polityczne, które ma być osiągnięte na szczycie w Lizbonie 18 października, przed złożeniem podpisów szefów państw bądź rządów UE musi być przetłumaczone na wszystkie języki Unii.
Portugalskie przewodnictwo miało jednak nadzieję, że prace nad traktatem pójdą tak dobrze, że do jego podpisania mogłoby dojść już na szczycie w Lizbonie, tak by nowy dokument nosił nazwę od stolicy Portugalii.
"W UE liczącej 27 krajów trudno znaleźć taki czas, w którym nigdzie nie odbywałyby się wybory. Dlatego kalendarz portugalskiego przewodnictwa musi być dotrzymany, niezależnie od wyborów" - powiedział na konferencji prasowej prezydent Portugalii.
"Mandat nowego traktatu jest bardzo jasny i wszyscy muszą się go trzymać" - dodał Anibal Cavaco Silva, który gościł we wtorek w PE w Strasburgu.
"Nowy traktat to nie jest tylko priorytet Portugalii, ale całej UE. Trzeba rozwiązać w końcu kwestie instytucjonalne, by zająć się prawdziwymi problemami jak wzrost gospodarczy Europy, walka z wykluczeniem społecznym i bezrobociem" - tłumaczył.
W przemówieniu wygłoszonym podczas sesji plenarnej Cavaco Silva podkreślił przede wszystkim potrzebę zaangażowania UE w walkę z nierównościami społecznymi. "Trudno będzie przekonać obywateli do konstrukcji europejskiej, jeśli Europa nie podejmie działań na rzecz poprawy ich sytuacji. 16 proc. mieszkańców UE jest zagrożonych ubóstwem. Najbardziej dotyczy to dzieci - jednego na troje" - apelował do eurodeputowanych prezydent Portugalii.
Inga Czerny(PAP)
icz/ ksaj/ kar/ woj/
