Podczas poniedziałkowego roboczego obiadu ministrów spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej w Brukseli Austria podjęła temat współuczestnictwa Polski i Czech w amerykańskiej tarczy antyrakietowej - poinformował szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier.
Jak powiedział dziennikarzom Steinmeier, wywołało to krótką dyskusję z udziałem minister Anny Fotygi oraz jej czeskiego kolegi Karela Schwarzenberga.
Ten ostatni potwierdził w poniedziałek wieczorem, że sprawę tarczy poruszyła minister spraw zagranicznych Austrii Ursula Plassnik. Wskazała ona na "określone zastrzeżenia", jakie budzi w austriackim społeczeństwie proponowana lokalizacja komponentów obrony przeciwrakietowej. Decyzja w sprawie umieszczenia na terytorium Republiki Czeskiej amerykańskiego radaru jeszcze nie zapadła - wskazał Schwarzenberg. Ale dodał: "Powiedzieliśmy tak, jesteśmy gotowi rozmawiać z USA".
Jak przypomina austriacka agencja APA, kanclerz Austrii Alfred Gusenbauer określił UE jako "moderatora" w amerykańsko-rosyjskim sporze na temat tarczy antyrakietowej. Europa ma "trudną, ale ważną rolę moderatora, silnie zakotwiczonego we współpracy transatlantyckiej" - oświadczył kanclerz w wywiadzie dla amerykańskiej agencji Bloomberg.
Przed rozpoczęciem brukselskich obrad minister spraw zagranicznych Luksemburga Jean Asselborn skrytykował antyrakietowe plany USA jako "niezrozumiałe".
"Nie będziemy mieć w Europie stabilizacji, zapędzając Rosję do narożnika. Dlatego musimy pomóc Polakom i Czechom, by zsolidaryzowali się ze stanowiskiem europejskim" - zaznaczył Asselborn. Wyraził jednocześnie nadzieję, że uda się przekonać USA o bezzasadności tarczy antyrakietowej.
Występując wraz z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso na konferencji prasowej w Brukseli, czeski premier Mirek Topolanek zbagatelizował szerszy kontekst tarczy. "Nie sądzę, by był to obecnie temat europejski" - powiedział.(PAP)
dmi/ mc/
6579
