Prokuratura Okręgowa w Białymstoku umorzyła część śledztwa dotyczącego nieprawidłowości przy handlu drewnem w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. Nie dopatrzyła się znamion przestępstwa w działaniach 12 nadleśniczych uznając, że wykonywali oni jedynie polecania służbowe przełożonych.
O umorzeniu śledztwa poinformowała PAP w poniedziałek rzeczniczka Lasów Państwowych Anna Malinowska.
Sprawę dotyczącą handlu drewnem od półtora roku prowadzi Prokuratura Okręgowa w Białymstoku, we współpracy z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym.
Rzecznik prokuratury Adam Kozub powiedział PAP, że choć w zakresie dotyczącym nadleśniczych sprawa została umorzona, to śledztwo wciąż trwa i dotyczy podejrzeń wobec kilku innych osób. Chodzi o pięciu byłych, wysokich urzędników regionalnej dyrekcji w Białymstoku i Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. Postawione im zarzuty dotyczą m.in. przekroczenia uprawnień i spowodowania strat w wielkich rozmiarów na szkodę Skarbu Państwa.
Według organów ścigania, podlaski przedsiębiorca kupił 50 tys. metrów sześciennych drewna od Lasów Państwowych. Transakcja została zawarta z pominięciem procedur wynikających z kodeksu leśno-handlowego, czyli nie poprzez aukcję.
Strata Skarbu Państwa, to wyliczona kwota między ceną sprzedaży, a ceną, którą można byłoby uzyskać na rynku drewna. Według prokuratury, w zależności od sposobu wyceny, to kwota sięgająca 1,5-2 mln zł.(PAP) rof/ abr/ mow/
