Premier Grecji Jeorjos Papandreu przebywa z wizytą w Waszyngtonie; we wtorek po południu spotkał się w Białym Domu z prezydentem USA Barackiem Obamą. Po spotkaniu powiedział dziennikarzom, że uzyskał od niego "pozytywną odpowiedź" na europejskie inicjatywy zmierzające do ukrócenia spekulacji na rynku finansowym.
Kwestia spekulacji - podkreślił premier - "znajdzie się w programie następnego spotkania państw grupy G20".
"My sami byliśmy w ostatnich miesiącach ofiarami spekulantów. Prezydent Obama zapewnił mnie, że uważa wspomniane inicjatywy za potrzebne, ważne i pozytywne" - oświadczył.
Grecja nie może spłacić swoich długów, zaciągniętych w euro, co stało się problemem dla Unii Europejskiej, która naradza się nad sposobami pomocy dla tego kraju.
Premier podkreślił, że nie prosił Obamy o pomoc USA dla Grecji.
W poniedziałek premier spotkał się z szefową amerykańskiej dyplomacji Hillary Clinton. W przemówieniu wygłoszonym w Waszyngtonie po tym spotkaniu Papandreou ostrzegł, że kryzys w Grecji może stworzyć problemy finansowe nie tylko dla UE, lecz także dla USA; dodał jednak, że nie przybywa do Waszyngtonu z prośbą o pomoc finansową.
Rozmowy Papandreu w Białym Domu miały dotyczyć głównie bardzo trudnej sytuacji gospodarczej Grecji.
Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ fit/