Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Polonia nie wierzy w świadomą współpracę Moskala z SB

0
Podziel się:

Polonia amerykańska ma zasadnicze wątpliwości, czy zmarły w 2005 r.
prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej Edward Moskal mógł być świadomym współpracownikiem SB.

Polonia amerykańska ma zasadnicze wątpliwości, czy zmarły w 2005 r. prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej Edward Moskal mógł być świadomym współpracownikiem SB.

Wiceprezes waszyngtońskiego oddziału Kongresu Polonii Amerykańskiej, Ted Mirecki, zwraca uwagę, że Moskal wymieniony jest jedynie jako "kontakt informacyjny", a nie "tajny współpracownik", co oznacza, że mógł być zupełnie nieświadomym źródłem informacji dla SB.

"Nie wątpię, że w aktach SB są informacje, których źródłem był Moskal. Ale, jak stwierdza sam artykuł w +Rzeczpospolitej+, czasem źródła te nie wiedziały, że są zarejestrowane jako takie" - powiedział PAP Mirecki.

"Wiem, że Moskal przyjaźnił się z personelem konsulatu PRL w Chicago, więc możliwe, że w rozmowach z nimi coś chlapnął" - dodał.

Ted Mirecki przypomniał, że po powstaniu w 1989 r. pierwszego niekomunistycznego rządu RP, były prezes KPA lobbował za zachowaniem na stanowisku ówczesnego konsula Tadeusza Czerwińskiego z czasów PRL, z którym się przyjaźnił.

Mocne wątpliwości, czy prezes Moskal mógł być świadomym współpracownikiem SB, wyraża też redaktor naczelny wychodzącego w Chicago "Dziennika Związkowego", organu KPA, Piotr Domaradzki.

"Plotki na ten temat od dawna są rozpuszczane w Chicago przez ludzi, którym zależy na podbiciu własnej pozycji. Absolutnie nie wierzę, by Moskal świadomie współpracował z ubecją. Po pierwsze dlatego, że jako obywatel USA nie miał po temu żadnych powodów. Po drugie, był zawsze bardzo antyczerwony" - powiedział PAP red. Domaradzki.

tzal/ ro/ dym/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)