Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: "Wall Street Journal" o przewadze Rosji w taktycznych rakietach nuklearnych

0
Podziel się:

Jednym z powodów agresywnej retoryki Rosji
w odpowiedzi na polsko-amerykańskie porozumienie o tarczy
antyrakietowej jest ogromna przewaga Rosji nad USA pod względem
arsenału taktycznych rakiet nuklearnych - uważa "Wall Street
Journal".

Jednym z powodów agresywnej retoryki Rosji w odpowiedzi na polsko-amerykańskie porozumienie o tarczy antyrakietowej jest ogromna przewaga Rosji nad USA pod względem arsenału taktycznych rakiet nuklearnych - uważa "Wall Street Journal".

Jak pisze w czwartek konserwatywny dziennik, powołując się na szacunki "Bulletin of the Atomic Scientists", Rosja ma obecnie około 5000 głowic do rakiet taktycznych, czyli krótkiego zasięgu, podczas gdy USA tylko około 500 takich głowic.

Na podstawie układu o redukcji broni strategicznej (START), który wszedł w życie w 1994 r., oba państwa radykalnie zmniejszyły arsenały swoich rakiet dalekiego zasięgu (międzykontynentalnych) do mniej więcej równego poziomu po obu stronach.

Inaczej jednak wygląda sytuacja z rakietami taktycznymi. Od 1991 r., czyli od rozpadu ZSRR, Stany Zjednoczone dokonały w tym zakresie jednostronnej redukcji, gdy tymczasem Rosja, która wcześniej miała przewagę w tej kategorii rakiet, zmniejszyła ich liczbę nieznacznie, tak że obecnie ma ich 10 razy więcej.

W ostatnim okresie Moskwa kilkakrotnie groziła użyciem rakiet krótkiego zasięgu.

W lipcu rosyjski dziennik "Izwiestija" sugerował, że w odpowiedzi na plany umieszczenia w Polsce i Czechach tarczy antyrakietowej należy rozmieścić rakiety nuklearne na Kubie. Kiedy umowa o tarczy była zawierana, zastępca szefa sztabu wojsk rosyjskich, generał Anatolij Nogowicyn, powiedział, że rakiety atomowe będą wycelowane w Polskę.

Także premier Władimir Putin groził Ukrainie, że jeśli wejdzie do NATO, Rosja wyceluje swe rakiety w jej terytorium.

Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)