*31-letniego Konrada S., który podczas kłótni w autobusie, a później na jednym z przystanków na warszawskiej Woli kilkakrotnie ugodził nożem jednego z współpasażerów zatrzymali stołeczni policjanci. Jego ofiara zmarła; S. odpowie za zabójstwo, grozi mu nawet dożywocie. *
Poinformowała o tym PAP w poniedziałek Dorota Tietz z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Do tragedii doszło w niedzielę późnym wieczorem w autobusie linii 190, przy pętli na ul. Górczewskiej. Według relacji świadków i kierowcy wszystko zaczęło się w momencie, gdy jeden z mężczyzn trącił drugiego.
"Najpierw doszło do kłótni, później szarpaniny. W jej trakcie 31- latek ugodził nożem 29-letniego mężczyznę" - relacjonowała Tietz.
Awantura przeniosła się na przystanek, na którym zatrzymał się autobus. Konrad S. jeszcze kilkakrotnie ranił nożem swoją ofiarę w klatkę piersiową i szyję. Mimo reanimacji 29-latka nie udało się uratować - zmarł w szpitalu.
Zabójcę ujęli ludzie stojący na przystanku. Z pomocą przyszli im przejeżdżający obok strażnicy miejscy.
S. trafił do policyjnego aresztu. Jeszcze w poniedziałek zostanie mu postawiony zarzut zabójstwa. Nadal przesłuchiwani są też świadkowie.
31-latek był już wcześniej notowany przez policję m.in. za pobicia. (PAP)
pru/ pz/