Piętnastu obecnych i byłych premierów, ponad 1000 delegatów, 220 eurodeputowanych, 45 szefów partii, dziewięciu komisarzy Unii Europejskiej, także delegacje Platformy Obywatelskiej i PSL, bierze udział w rozpoczętym w środę w Rzymie zjeździe Europejskiej Partii Ludowej.
Jest ona najsilniejszą frakcję w Parlamencie Europejskim. W czwartek eurodeputowani EPL zostaną przyjęci na audiencji u Benedykta XVI.
Obrady partii, która świętuje swoje trzydziestolecie, zakończy w piątek głosowanie nad manifestem, zatytułowanym "Europa obywateli: priorytet dla lepszej przyszłości".
Gośćmi zjazdu Europejskiej Partii Ludowej będą między innymi kanclerz Niemiec Angela Merkel, szef austriackiego rządu Wolfagang Schuessel, premier Holandii Jan Peter Balkenende oraz przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Durao Barroso.
W inauguracji zjazdu uczestniczył premier Włoch Silvio Berlusconi. Minister kultury Rocco Buttiglione witając delegatów podkreślił w przemówieniu, że "nie relatywizm, ale poszanowanie godności osoby ludzkiej leży u podstaw demokracji". "O taką ideę demokracji trzeba dzisiaj walczyć domagając się dla chrześcijan prawa do takiego samego szacunku, jaki oni oferują wszystkim. To prawo do niedyskryminacji" - mówił z naciskiem Buttiglione.
Chrześcijański polityk podkreślił: "Musimy zwalczyć nielegalną i niekonstytucyjną pokusę narzucenia krajom Unii polityki rozkładu rodziny".
W czwartek w południe delegacja eurodeputowanych z Europejskiej Partii Ludowej, wśród nich politycy PO i PSL, zostanie przyjęta przez Benedykta XVI. Będzie to pierwsze spotkanie papieża z tak liczną delegacją polityków z całej Unii Europejskiej.
Z powodu trwającej we Włoszech kampanii wyborczej z udziału w audiencji zrezygnował premier Silvio Berlusconi oraz przewodniczący Izby Deputowanych Pierferdinando Casini.
Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ kd/ ap/
