Planowana jest wspólna ceremonia pożegnania 20 oficerów, którzy zginęli w katastrofie samolotu CASA, pogrzeby oficerów odbędą się natomiast w miejscach ich zamieszkania - poinformował w czwartek PAP major Bogdan Ziółkowski, rzecznik 12.Bazy Lotniczej w Mirosławcu (Zachodniopomorskie).
Ziółkowski powiedział PAP, że rozważane są dwa miejsca przeprowadzenia symbolicznego pożegnania lotników. "Pod uwagę brana jest baza w Świdwinie i Mirosławcu" - wyjaśnił.
Według niego, po uroczystościach, w których prawdopodobnie będą uczestniczyć najwyższe władze państwowe, odbędą się indywidualne pogrzeby oficerów w miejscach ich zamieszkania.
"Każdy z pogrzebów ma się odbyć z asystą wojska. Chcemy pożegnać naszych kolegów z wojskowymi honorami" - powiedział mjr Ziółkowski.
Symboliczna ceremonia pożegnalna i pogrzeby tragicznie zmarłych oficerów odbędą się dopiero po zakończeniu przez Zakład Medycyny Sądowej Akademii Medycznej w Szczecinie (Zachodniopomorskie) badań DNA służących identyfikacji ofiar wypadku.
Na miejscu katastrofy - jak powiedział PAP Ziółkowski - pracują obecnie żołnierze z 16. Batalionu Usuwania Zniszczeń Lotniskowych z Jarocina (Wielkopolskie). Jednostka ma zebrać warstwę ziemi z terenu katastrofy. Ziemia ta ma być następnie przesiana po to, by można było odnaleźć nawet najmniejsze fragmenty zniszczonego samolotu.
CASA C295 M z 13. Eskadry Lotnictwa Transportowego w Krakowie rozbiła się 23 stycznia w środę o godzinie 19.07 w czasie podchodzenia do lądowania w 12. Bazie Lotniczej w Mirosławcu.
Maszyna spadła na zalesiony teren ok. 800 metrów od pasa startowego. Na jej pokładzie znajdowało 16 wysokiej rangi oficerów Sił Powietrznych i 4 członków załogi. Wszyscy zginęli na miejscu.
Wśród ofiar katastrofy są dowódcy i wysokiej rangi oficerowie z 12. Bazy Lotniczej w Mirosławcu, 1. Brygady Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie i dwóch podporządkowanych jej eskadr rozlokowanych w Świdwinie i Mirosławcu. (PAP)
sibi/ itm/ mag/
