Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wyrok na b. prezesa Hydrobudowy uchylony; sprawa będzie ponownie rozpatrywana

0
Podziel się:

23.2.Gdańsk (PAP) - Sąd Okręgowy w Gdańsku uchylił w czwartek
wyrok trzech lat więzienia na byłego prezesa giełdowej spółki
Hydrobudowa 69-letniego Wiesława O., oskarżonego o działanie na
wielką szkodę majątkową na rzecz tej firmy, i przekazał sprawę do
ponownego rozpatrzenia. Zdaniem sądu, uzasadnienie wyroku w
pierwszym procesie zostało sporządzone z rażącym uchybieniem prawa.

23.2.Gdańsk (PAP) - Sąd Okręgowy w Gdańsku uchylił w czwartek wyrok trzech lat więzienia na byłego prezesa giełdowej spółki Hydrobudowa 69-letniego Wiesława O., oskarżonego o działanie na wielką szkodę majątkową na rzecz tej firmy, i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Zdaniem sądu, uzasadnienie wyroku w pierwszym procesie zostało sporządzone z rażącym uchybieniem prawa.

Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł w lutym 2005 roku przed Sądem Rejonowym w Gdańsku. Przewodniczącą składu sędziowskiego była wówczas Magdalena Płonka, jedna z kilkunastu osób podejrzanych w aferze korupcyjnej w pomorskim wymiarze sprawiedliwości. W związku z zawieszeniem sędzi w czynnościach służbowych uzasadnienie do wyroku dotyczącego Wiesława O. musiał napisać ławnik, który popełnił wiele błędów.

"Uzasadnienie wyroku sądu niższej instancji zostało sporządzone z tak rażącym uchybieniem prawa, że cała sprawa nie może być nawet poddana kontroli odwoławczej" - powiedziała w czwartek sędzia Sądu Okręgowego w Gdańsku Ewa Koperska-Kuc.

Wiesławowi O. postawiono m.in. zarzut przywłaszczenia mienia spółki w kwocie ponad 970 tys. zł oraz usiłowanie wyrządzenia szkody finansowej firmie w kwocie 1,3 mln zł. Gdański sąd orzekając wyrok w lutym 2005 r. uznał jednak, że b. szef Hydrobudowy nie zagarnął tych pieniędzy dla siebie.

Jego obrońca Ryszard Zegar powiedział w czwartek PAP, że pieniądze miały trafić do przedstawiciela inwestora centrum handlowego w Gdańsku, które budowała Hydrobudowa jako zapłata za uzyskanie kontraktu. Takie wyjaśnienia w trakcie procesu złożył b. szef Hydrobudowy. Jego wersję potwierdziło kilka innych osób. W procesie ustalono, że wskutek zatrzymania Wiesława O. przez policję w lipcu 2002 r. łapówka nie została przekazana inwestorowi.

Drugim oskarżonym w tej sprawie jest 59-letni Henryk O., który w tamtym czasie reprezentując Hydrobudowę był dyrektorem budowy centrum. Sąd pierwszej instancji skazał go na dwa lata więzienia.

Według prokuratury, obaj oskarżeni zawarli umowę z firmą TKP Inter Hermesa z Płocka (jej prezesem był ostatni PRL-owski wojewoda płocki Antoni B.). Zlecili jej wykonanie części prac budowlanych. W rzeczywistości prace na budowie wykonywała wyłącznie Hydrobudowa, bez udziału podwykonawców.

Inter Hermesa przekazała następnie zlecenie innej firmie - Madex z Mszawy Dużej (jak ustaliła prokuratura, jej obroty w 2001 r. wyniosły 732 zł). Z kolei Madex przekazał zlecenie firmie Mobimex z Bytomia. Chodziło o to, żeby pieniądze przechodziły przez konta różnych firm.

Pierwsza faktura na 976 tys. zł została przekazana firmie Inter Hermesa. Inter Hermesa przelała 850 tys. zł na konto Madeksu, potem Madex przekazał 450 tys. zł do Mobimeksu. Przygotowano też drugą fakturę, na podstawie której chciano wyłudzić 1,3 mln zł.

Wykrycie przestępstwa było możliwe dzięki ustawie z 2000 roku dotyczącej przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy. Przepisy te nakładają na instytucje (np. banki, fundusze powiernicze, firmy leasingowe) obowiązek rejestrowania operacji powyżej 10 tys. euro i wszystkich tych transakcji, które budzą podejrzenie. Informacje te są kierowane do Głównego Inspektora Informacji Finansowej, instytucji działającej przy Ministerstwie Finansów. To właśnie Inspektor w czerwcu 2002 r. powiadomił prokuraturę o podejrzeniu prania brudnych pieniędzy. (PAP)

rop/ dro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)