Funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej (MOSG) znaleźli we wtorek drugą tratwę ratunkową z pogłębiarki "Rozgwiazda", która zatonęła w piątek rano osiem mil morskich od brzegu na wysokości Gąsek (Zachodniopomorskie).
Jak powiedział PAP rzecznik MOSG kmdr por. Grzegorz Goryński, tratwę znaleziono na plaży w Darłowie (Zachodniopomorskie) na wysokości ośrodka wypoczynkowego "Nord".
"Tratwa jest w kilku miejscach porozrywana, nie było już w niej powietrza. O tym, że jest to tratwa z zatopionej jednostki świadczy umiejscowiona na jej burcie karta gwarancyjna. "Na podstawie wstępnych oględzin tratwy nie sposób jednoznacznie stwierdzić, czy ktoś z załogi próbował się na niej ratować" - powiedział PAP rzecznik MOSG.
Tratwę przekazano darłowskiej policji. Prawdopodobnie będzie ona kolejnym z dowodów w prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową Koszalinie (Zachodniopomorskie) śledztwie dotyczącym zatonięcia jednostki.
Goryński dodał, że choć akcja ratownicza po wypadku pogłębiarki została już oficjalnie zakończona, funkcjonariusze MOSG nadal będą patrolować plaże, zaś samoloty i śmigłowce Straży Granicznej będą monitorowały miejsce zatonięcia jednostki.
Zbudowana w latach 1968-1970 w holenderskiej stoczni IHC "Rozgwiazda" zatonęła w piątek ok. godz. 6.58 w czasie holowania z Gdańska do Świnoujścia. Do wypadku doszło po tym jak zerwała się lina łącząca holownik "Stefan" i pogłębiarkę. W wypadku zginęło dwóch członków załogi pogłębiarki, trzech pozostałych uznawanych jest za zaginionych.
Akcja ratunkowa, w której w piątek uczestniczyło łącznie osiem jednostek pływających i dwa śmigłowce Marynarki Wojennej, trwała 12 godzin. Ratownicy znaleźli wówczas dwa ciała marynarzy z "Rozgwiazdy", tratwę ratunkową i koło ratunkowe. (PAP)
9sibi/ bno/ jbr/