Skoordynowana akcja obniżania stóp przez banki centralne to dowód na powagę sytuacji.
_ - Wyobraź sobie, że pędzi na ciebie stado słoni, a ty masz tylko kilka naboi. Jeśli strzelasz, to nie po to, żeby przedrzeć się przez zwierzęta, ale po to by zyskać na czasie i uciec _ - tak wczorajsze decyzje banków centralnych podsumował jeden z amerykańskich inwestorów. Oczywiście owym myśliwym jest amerykański Fed, któremu do opróżnienia magazynku zostało już tylko 1,5 procent.
Banki centralne zdecydują się najprawdopodobniej na jeszcze jedną falę obniżek kosztu pieniądza. Nie w ramach skoordynowanych akcji, lecz każdy z osobna. O ile Europa ma jeszcze z czego _ schodzić _ (przy zmniejszającej się presji inflacyjnej; ropa w USA kosztowała wczoraj 88 dol., po tym jak zwiększyły się jej ubiegłotygodniowe zapasy), to Amerykanie mają się naprawdę nad czym zastanawiać.
Obniżka stóp ma wymierny aspekt - jej wtórnym działaniem będzie podtrzymanie globalnego wzrostu gospodarczego. W dłuższej perspektywie problemem będzie nie kryzys finansowy (ten w końcu powinien zostać zażegnany -w końcu, nawiązując do cytatu powyżej, władze monetarne używają wszelkiej dostępnej broni) a spowolnienie gospodarcze, tym kryzysem wywołane.