Kurs franka szwajcarskiego przekroczył wczoraj poziom 3,62 zł, bijąc aż o 8 groszy pobiła dotychczasowy rekord z 18 lipca. Dziś cena szwajcarskiej waluty rośnie nadal, ustanawiając kolejne rekordy wszech czasów. Tymczasem jeśli Senat i prezydent do minimum skrócą czas rozpatrywania ustawy_ antyspreadowej _, jeszcze w sierpniu kredytobiorcy będą mogli szukać tańszego sposobu na spłatę swojego długu.
Wczorajsze i dzisiejsze rekordy to efekt niepewności na rynkach związany z podniesieniem limitu zadłużenia USA. Na to nałożyły się nie najlepsze nastroje w przemyśle strefy euro. Od początku wakacji kurs szwajcarskiej waluty wzrósł, aż o blisko 40 groszy.
Czytaj komentarz Money.pl:
[ ( http://static1.money.pl/i/h/104/t124008.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/poslowie;znowu;szykuja;niestrawne;danie,170,0,884650.html) Posłowie znowu szykują niestrawne danie
[ ( http://static1.money.pl/i/h/185/t152761.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/frank;bije;rekordy;skad;sie;bierze;jego;sila,87,0,876119.html) *Kliknij i zobacz, *skąd biorą się rekordowe kursy franka
Zadłużeni w obcych walutach będą mogli spłacać raty swoich kredytów tańszymi frankami, euro czy dolarami kupionymi w kantorze lub w innym banku.
Zgodnie z ustawą, którą na rozpoczynającym się dziś posiedzeniu zajmie się Senat, kredytobiorca zadłużony w walucie obcej, np. w szwajcarskim franku, będzie mógł spłacać raty kredytu - w kasie lub przelewem - walutą bezpośrednio kupioną w kantorze lub innym banku, gdzie kosztuje ona mniej.
Jeśli obędzie się bez poprawek, projekt trafi do prezydenta. Bronisław Komorowski ma 21 dni na podpisanie ustawy. Jeśli zrobi to zaraz po otrzymaniu projektu, czyli na początku przyszłego tygodnia, nowe przepisy zaczęłyby obowiązywać już po 21 sierpnia (14-dniowe vacatio legis).
Zmiany mają objąć nowe kredyty oraz umowy kredytowe już zawarte. Ponadto w nowych umowach będzie musiała zostać zapisana wartość spreadu, stosowanego przez bank przy sprzedaży waluty. Zadłużony nie będzie musiał z wyprzedzeniem informować banku chęci zmiany waluty, w której będzie spłacał ratę. ##Pierwszy sposób na tanią walutę - zakupy w rodzimym banku
Najprościej byłoby w banku, w którym mamy już konto osobiste, założyć subkonto walutowe. Część banków już teraz zakłada darmowe subkonta. Robią tak na przykład mBank, BOŚ Bank czy Citibank. Po wejściu w życie nowych przepisów takie subkonta, jeśli kredytobiorca walutowy wybierze taką opcję, będą musiały zakładać wszystkie banki oferujące kredyty walutowe. Wtedy ominęłoby nas szukanie najtańszej waluty w kantorach czy w sieci. Wystarczyłoby kupić franki czy euro w swoim banku, przelać na subkonto i z niego spłacać dług.
Nie zawsze jednak kurs waluty w naszym rodzimym banku będzie dla nas najbardziej korzystny. Wysokość prowizji doliczanej do sprzedawanej waluty, czyli spreadu waha się w bankach od 5 do nawet 13 proc. Oznacza to, że różnica w miesięcznej racie kredytu zaciągniętego w połowie 2008 roku na kwotę 300 tys. zł, na 30 lat, sięga nawet 130 złotych.
Przydatne narzędzia Sprawdź aktualne notowania Forex
Drugi sposób na tanią walutę - bankowa platforma wymiany walut
Jak na razie na ten pomysł wpadły dwa z działających u nas banków. Ich ideą jest sprzedaż walut w sieci z prowizjami niższymi od kantorowych. Takie platformy utworzyły Reiffeisen Bank oraz Citi Handlowy. Kurs sprzedaży jest tam średnio o kilka groszy niższy niż w tabelach kursowych stosowanych przez banki do przeliczania rat i niższy nawet od kursu kantorowego. Działa to w ten sposób, że składa się zlecenie zakupu waluty po kursie danego dnia bądź takim, który nas interesuje. Na racie wyżej wymienionego kredytu, można zaoszczędzić nawet kilkadziesiąt złotych.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/250/t126714.jpg ) ] (http://www.money.pl/banki/wiadomosci/artykul/masz;kredyt;we;franku;jestes;w;podwojnie;patowej;sytuacji,16,0,881680.html) Zobacz, ile warte są pomysły polityków na pomoc dla kredytobiorców.
Jednak i tutaj diabeł tkwi w szczegółach. By na przykład kupić franki na takiej platformie, w każdym z tych banków trzeba założyć konto. Wtedy co prawda spready będą niższe, ale będziemy musieli się liczyć z opłatami za prowadzenie tego konta albo za same przelewy.
_ - U nas taki przelew jest bezpłatny, ale jest też drugi bank, który go przyjmując pobiera za to swoją prowizję - _ mówi Money.pl Dorota Szostek Rustecka z biura prasowego City Handlowy. W tym banku można uniknąć płacenia za konto, pod warunkiem zadeklarowania minimalnych wpłat miesięcznych w wysokości 1500 złotych.
W Reiffeisen Bank też można kupować walutę na internetowej platformie transakcyjnej R-Dealer. -_ Mogą to jednak robić tylko posiadacze konta w naszym banku. Za prowadzenie standardowego konta pobierana jest jednak opłata miesięczna w wysokości 6,99 zł. Mamy za to bardzo niskie spready, w wysokości 1 proc. - _ tłumaczy Marcin Jedliński z Reiffeisen Bank Polska. Jednak bank pobiera prowizje za przelewy. Najtaniej jest w przypadku euro, prowizja wynosi 4,99 zł, w przypadku franka przekracza 6 zł. Do tego trzeba doliczyć ewentualną prowizję za przyjęcie przelewu w banku w którym spłacamy kredyt.
Pozostałe banki na razie nie planują zakładania podobnych platform. _ - Czekamy, aż nowe przepisy wejdą w życie, monitorujemy sytuację, nie wykluczamy, że zastosujemy takie rozwiązanie _- usłyszeliśmy w biurach prasowych mBanku, PKO BP czy w BZ WBK.
Przydatne narzędzia Sprawdź aktualne notowania Forex
Trzeci sposób na tanią walutę - kantor
Można pójść do kantoru, który w naszej okolicy oferuje najkorzystniejszy kurs i tam wymienić walutę. Średnia prowizja, czyli różnica między cena kupna i sprzedaży waluty sięga w nich 3 proc. Jest więc korzystniej niż w przypadku bankowych spreadów, można zaoszczędzić kilkadziesiąt złotych, a rocznie nawet kilkaset.
Istnieją też internetowe kantory, na przykład Cinkciarz.pl, Internetowykantor.pl, Wymieniajwaluty.pl. Funkcjonują podobnie jak ich tradycyjne odpowiedniki, właściciele zarabiają na różnicach kursowych. Nie wiadomo jednak, co stanie się po uchwaleniu nowej ustawy. Popyt, szczególnie na franka, może znacznie przewyższyć jego podaż w kantorach. Możemy więc odbijać się od okienek z kwitkiem. Niewykluczone jest też to, że wraz ze wzrostem popytu na waluty, właściciele podniosą prowizje. Wtedy cała operacja częściowo straciłaby na opłacalności.
Przydatne narzędzia Sprawdź aktualne notowania Forex
Czwarty sposób na tanią walutę - portal wymiany
Od niedawna działają społecznościowe portale wymiany walut takie jak Walutomat.pl i CurrencyFair.com. Na takim portalu trzeba się zarejestrować - jest to bezpłatne - ale aby składać zlecenia wymiany, należy zagwarantować gotówkę na ich realizację. W tym celu należy przesłać pieniądze do utworzonego portfela. Składając zlecenie wymiany, określamy: walutę i kwotę, którą chcemy sprzedać,walutę, którą chcemy kupić oraz kurs wymiany.
Następnie portal dopasuje nasze zlecenie ze zleceniami innych osób. Po znalezieniu przeciwstawnych ofert, dokonana zostanie transakcja po najkorzystniejszym kursie wymiany. Wczoraj w Walutomacie frank szwajcarski był oferowany za 3,60 zł, a na CurrencyFair.com za 3,58 zł.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/110/t129902.jpg ) ] (http://www.money.pl/banki/raporty/artykul/ranking;spreadozercow;ktory;bank;bierze;najwiecej,8,0,861192.html) Ranking spreadożerców. Który bank bierze najwięcej
Od transakcji pobierane są prowizje. Na przykład w Walutomacie, do kwot mniejszych niż 200 tys. zł doliczana jest prowizja w wysokości 0,2 proc. obrotu. Powyżej miliona nie przekracza 0,15 proc. Trzeba się też liczyć z prowizjami w bankach z których płacimy za walutę i tych, do których ją przelewamy. Administratorzy tych portali zapewniają jednak, że zakupy u nich to w porównaniu z tradycyjnymi kantorami, oszczędności sięgające 3 proc.
Przekładając to na konkretne kwoty - przy kredycie zaciągniętym w połowie 2008 roku na 30 lat, na kwotę 300 tys. zł, którego miesięczna rata sięga 1800 zł, w naszej kieszeni może zostać nawet 54 zł miesięcznie. W ciągu roku, oszczędności mogłyby zatem sięgnąć ponad 640 zł.
Zanim jednak zdecydujemy się na to źródło, warto sprawdzić, jak długo będzie trwało zgromadzenie odpowiedniej kwoty w wybranej walucie. Nie zawsze bowiem jest ona dostępna w takich ilościach, jakbyśmy potrzebowali oraz po atrakcyjnym dla nas kursie. Można to przetestować, kupując na początku niewielkie kwoty. Poza tym, podobnie jak w kantorach, wraz ze wzrostem popytu na waluty, ich kursy mogą stać się mniej opłacalne.
Zobacz ile osób dotyczą zmiany, forsowane przez polityków
Milion Polaków może szukać taniej waluty Z danych KNF wynika, że wartość wszystkich kredytów mieszkaniowych wynosiła na koniec kwietnia blisko 270 mld zł. Tych w walutach obcych jest ponad 166,5 mld zł. Takie kredyty spłaca około miliona Polaków.
Najwięcej wśród nich jest kredytów we franku szwajcarskim - blisko 143 mld zł, w euro jest to prawie 22 mld zł. W przypadku dolarów amerykańskich można mówić wręcz o ich śladowej wartości - to około 2 mld zł.
źrodło: Komisja Nadzoru Finansowego
Po 2008 roku banki mocno ograniczyły walutową ofertę w walutach, a szczególnie we franku. Większość z nich w ogóle nie udziela już takich pożyczek. Przyczyniły się do tego kolejne rekomendacje, narzucane im przez Komisję Nadzoru Finansowego. Rekomendacja T wymusiła zdolność kredytową dla pożyczki w walucie obcej na poziomie o 20 proc. większym niż w przypadku pożyczki w złotych.
W pierwszym miesiącach 2011 roku, tylko niewiele ponad 6 proc. udzielanych pożyczek było denominowanych we franku.
źródło: Związek Banków Polskich
W rezultacie przez ostatnie dwa lata udział zadłużenia w walutach, w całej kwocie zobowiązań z tytułu kredytów hipotecznych spadł z blisko 80 procent do niewiele ponad 63 procent. Akcję kredytową dodatkowo ograniczy Rekomendacja - S, która weszła w życie na początku lipca. Teraz na spłatę kredytu we franku kredytobiorca nie może wydać więcej niż 42 proc. swoich dochodów. W przypadku pożyczek w złotych, próg został ustawiony na poziomie 50 proc. dla osób zarabiających mniej niż średnia krajowa i 65 proc. dla zarabiających więcej.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/229/t151013.jpg ) ] (http://www.money.pl/banki/wiadomosci/artykul/banka;spekulacyjna;na;franku;musi;peknac;to;histeria,68,0,872772.html) | Bańka spekulacyjna na franku musi pęknąć Money.pl przepytał analityków. Raty kredytów wkrótce o ponad 120 złotych niższe. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/111/t124015.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/te;partie;przyznaly;ze;przegraja;wybory,225,0,881633.html) | Te partie przyznały, że przegrają wybory Z pomysłów na spready da się wyczytać przyszłość partii. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/36/t116772.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/to;w;gospodarce;chca;zmienic;po;wyborach;znamy;pomysly;partii,168,0,880808.html) | To w gospodarce chcą zmienić po wyborach Money.pl sprawdził, czym w kampanii wyborczej będą grali politycy. |