Z analizy Money.pl wynika, że o nasze kredyty zaciągane w we franku powinniśmy być na razie spokojni. Będzie on bardziej opłacalny niż złoty. Naszym ratom pomaga spadek kosztu pieniądze w Szwajcarii.
Frank w dalszym ciągu zyskuje dziś na wartości. Za szwajcarską walutę musimy już płacić blisko 3 złote.* *
O spadającym złotym informowaliśmy już wielokrotnie. Od początku stycznia złoty stracił 30 proc. w stosunku do szwajcarskiego franka, prawie 20 proc. w stosunku do euro oraz ponad 33 proc. w odniesieniu do dolara. Słabość naszej waluty teoretycznie oznacza, że raty kredytów zaciąganych we frankach rosną.
[
]( http://www.money.pl/pieniadze/forex/waluty/forex,chfpln.html )
Kiedy Twój kredyt we franku przestanie się opłacać?
Policzyliśmy przy jakim kursie CHF/PLN rata kredytu złotowego zrówna się z ratą kredytu denominowanego we franku.
Wnioski są pocieszające: gdybyśmy zaciągnęli zobowiązanie dzisiaj, to raty obu kredytów zrównałyby się przy kursie 3,31.
Natomiast nieporównanie lepiej przedstawia się sytuacja tych, którzy kredyty we franku brali rok, dwa czy kilka lat temu. Granica ta przesuwa się coraz dalej, dochodząc np. do 4,41 zł w przypadku kredytów zaciągniętych na początku 2005 roku.
Pod uwagę wzięliśmy standardowy kredyt na 200 tys. zł., 30 lat, spłacany w ratach równych. Oprocentowanie kredytu we frankach założyliśmy na poziomie 2,06 proc. (LIBOR CHF 3M+marża 1,5 proc. - taki mechanizm ustalania oprocentowania stosują m.in. Polbank, Nordea lub Santander)
. Oprocentowanie kredytu złotowego przyjęliśmy na poziomie 6,51 proc. (WIBOR 3M+marża 2 proc., taką mają m.in. BGŻ lub Lukas)
.
Pełne wyliczenia przedstawia poniższa tabela:
Data zaciągnięcia kredytu | 2005 | 2006 | 2007 | 2008 | 31.07.2008 | 22.01.2009 |
---|---|---|---|---|---|---|
*Kurs CHF/PLN ** | 2,66 | 2,50 | 2,41 | 2,19 | 1,99 | 2,93 |
*Kurs zrównania się opłacalności rat kredytów w CHF i PLN * | 4,41 | 4,16 | 4,01 | 3,63 | 3,31 | 4,87 |
Zapas [proc.]** | 51 | 42 | 37 | 24 | 13 | 66 |
Źródło: Obliczenia własne
- kurs sprzedaży NBP ** O ile procent musi spaść złoty, aby raty się zrównały
Jak widać nawet kredyt we frankach zaciągnięty w samym _ dołku _, czyli 31 lipca ubiegłego roku (frank kosztował wtedy poniżej 2 złotych), przestałby się nam opłacać gdyby kurs CHF/PLN wyniósł 3,31. To przeszło 13 proc. więcej niż wynosi obecny kurs tej pary, lub, patrząc inaczej, 40 groszy różnicy.
To ekstremalny przykład. W bardzo dobrej sytuacji są ci z nas, którzy swoje zobowiązanie zaciągali podczas boomu mieszkaniowego, w latach 2005 - 2007. Przewalutowanie kredytu opłacałoby się nam dopiero wtedy, gdy frank zdrożałby dopiero powyżej 4 złotych.
Euro też jest tańsze od złotego
Z naszych obliczeń wynika, że również kredyt w euro jest zdecydowanie tańszy od kredytu złotowego.
Zakładając podobny kredyt jak wyżej, zaciągnięty we wspólnej walucie, z oprocentowaniem wynoszącym 4,25 proc. (EURIBOR 3M + marża 2 proc., taką mają np. Deutsche Bank czy BZWBK), okazuje się, że dopiero poziom EUR/PLN równy 5,57 spowodowałby, że opłacało by się zamienić kredyt na złotowy. To prawie o jedną trzecią więcej, niż wynosi obecny kurs tej pary.
Złoty spada, raty rosną? Niekoniecznie
Wyraźny spadek złotego trwający już od lipca 2008 roku. Sprawia, że teoretycznie, raty naszych kredytów walutowych rosną w zastraszającym tempie. W praktyce okazuje się, że wzrost rat, hamowany jest, przez równoczesny spadek LIBOR CHF, który jest częścią ruchomą naszego oprocentowania (najczęściej takie właśnie umowy były podpisywane). Szwajcarski Bank Centralny obniżył stopy procentowe do poziomu 0,5 proc., co sprawia, że nasze raty - de facto mogą nawet spaść.
Weźmy jeszcze raz nasz modelowy kredyt. Załóżmy, że zaciągnęliśmy go na początku ubiegłego roku. Rata takiego kredytu w styczniu minionego roku wynosiła 920 złotych. Oprocentowanie kredytu wtedy wynosiło 3,86 proc. (LIBOR to poziomy 2,86 proc. oraz 1 proc. marży). Za franka płacono wtedy 2,19 złotych. Dziś płacimy za niego prawie 3 złote. Jednak dzięki spadkowi stóp procentowych w Szwajcarii dziś oprocentowanie kredytu wynosi ok. 1,75 procent. To w dużej mierze rekompensuje znaczne osłabienie naszej waluty.
Wpływ zmian LIBOR-u na nasze raty prezentuje tabela:
rata przy LIBOR CHF sprzed 6 miesięcy | rata przy LIBOR CHF sprzed 3 miesięcy | rata przy LIBOR CHF sprzed 1 miesiąca | rata dziś | |
---|---|---|---|---|
Rata | 950 zł | 942 zł | 705 zł | 700 zł |
Różnica | 29,85 zł | 21,85 zł | -215,15 zł | -220,15 zł |
Źródło: Obliczenia własne
Gdyby nasz bank reagował więc szybko na zmiany LIBOR-u we franku już dziś płacilibyśmy raty niższe niż w styczniu 2008 roku.
| Komentarz Money.pl |
| --- |
| Paweł Satalecki, analityk
Jak widać z powyższych wyliczeń sytuacja kredytobiorców nie jest taka zła, jak mogłoby się z pozoru wydawać. Nad przewalutowaniem kredytu z franka na złoty będzie można się zastanawiać, gdy nasza waluta osłabi się jeszcze przynajmniej o 30 procent. Potwierdza się również prawda, że także kredyty w euro są tańsze niż w rodzimej walucie - tutaj także jest jeszcze spory zapas. Drugim wnioskiem płynącym z wyliczeń jest fakt, że to w dużej mierze od banku zależy, czy nasza rata będzie rosła czy malała. A dokładnie od częstotliwości zmiany oprocentowania zakontraktowanej w naszej umowie. Pamiętajmy także, że to działa w obie strony - gdy LIBOR CHF będzie wzrastał, pożądane będzie, aby bank rzadziej aktualizował oprocentowanie. |