Komisja Nadzoru Finansowego chce zobowiązać banki do utrzymywania wyższych zapasów pieniędzy na poczet takich pożyczek.
Nadzór obawia się wzrastającego popytu na kredyty w euro i już zastanawia się, jak go powstrzymać - pisze _ Gazeta Wyborcza _.
Bankowcy zaczęli znowu udzielać wysokich pożyczek w walutach, ponieważ zdążyli już zapomnieć o kryzysie finansowym, a na kredytach walutowych zawsze zarabiali lepiej niż na złotowych.
Jednak mimo wyższych kosztów obsługi klienci i tak zyskują - rata kredytu w euro jest bowiem nawet o 25 procent niższa od złotowego.
Money.pl sprawdził, na jakie warunki można liczyć dziś w największych polskich bankach.Pytaliśmy o kredyt na kwotę 240 tysięcy złotych, czyli 80 procent wartości mieszkania wartego 300 tysięcy. Oferta przemawia zdecydowanie na korzyść euro.
źródło: deklaracje banków,
symulacja dla kredytu na 30 lat i 80 procent wartości mieszkania kosztującego 300 tysięcy złotych,
zestawienie uwzględnia największe banki w Polsce, udzielające kredytów mieszkaniowych we wszystkich trzech walutach, z pominięciem Alior Banku i PKO BP, stosujących dla franka zaporowe marże
Obecnie miesięcznie banki sprzedają 12 tysięcy kredytów w złotych, a 3 tysiące w euro. Ale proporcje powoli się zmniejszają i - jak dowiedziała się gazeta - Komisja Nadzoru Finansowego rozpoczęła już prace nad kolejnym krokiem w regulowaniu rynku kredytów walutowych.
Raport Money.pl src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1314136860&de=1314223140&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=gold&s%5B1%5D=silver&w=460&h=250&cm=1"/>Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej