Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Ogórek
|

UOKiK walczy ze spreadem. Kredyty walutowe potanieją?

0
Podziel się:

Wysoki spread może zwiększyć ratę nawet o 120 złotych! Czy uda się ograniczyć dowolność w jego naliczaniu?

UOKiK walczy ze spreadem. Kredyty walutowe potanieją?
(UOKiK)

Jeśli sąd uzna, że bank Millennium bezprawnie przelicza wysokość rat za pomocą kursu dowolnej wysokości, takie praktyki trafią do rejestru klauzul niedozwolonych, * *UOKiK będzie mógł dotkliwie karać za nie wszystkie banki, *a w rezultacie jest szansa, że raty kredytów przestaną wreszcie być przez banki pompowane.*

na zdjęciu Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes UOKiK* *

_ Spread _, czyli różnica pomiędzy ceną waluty w kupnie i sprzedaży jest od dawna zmorą wszystkich kredytobiorców, którzy zadłużyli się w obcych walutach.Im wyższy, tym większa rata kredytu.

Tym sposobem koszt kredytu może wzrosnąć nawet o kilka procent. Najwyższy _ spread _ może dać bankowi zarobić na tym manewrze nawet nieco ponad 8 procent. Najniższy - Analitycy wskazują, że banki między sobą handlują walutami ze _ spread'em _ rzędu pół grosza, a klientom aplikują nawet 30 razy wyższy!nieco ponad 2 procent. W ubiegłym roku, szacowane wpływy z tego tytułu w całym sektorze bankowym znacznie przekroczyły miliard złotych.

W przypadku kredytu na 300 tys. złotych oprocentowanego na ok. 4 proc. miesięczna rata może wzrosnąć z uwagi na wysoki _ spread _nawet o 120 złotych, a całkowite zadłużenie o 42 tys. złotych!

Średnio rata takiego kredytu bez _ spreadu _wyniosłaby ok. 1490 złotych. Póki co trzeba płacić - w optymistycznej wersji - 1470 zł, a w banku o wysokiej różnicy kursowej - nawet 1550 złotych.

Nic poza umową kredytową nie reguluje w tym zakresie działania banków. Często nawet sama umowa nie przedstawia mechanizmu jego naliczania. Tak było w przypadku Millenium. Kredytobiorcy o cenie waluty dowiedzieć się mogli w zasadzie post factum, sprawdzając kurs w bankowej tabeli.

UOKiK nie jest pierwszym, który występuje w obronie klientów przeciw nienormowanym opłatom kursowym. Pierwszy był KNF. Pod koniec minionego roku nakazał bankom informować o istnieniu, sposobie naliczania i wysokości tej opłaty.

Drugi krok w stronę uwolnienia kredytobiorców od kursu waluty narzuconego przez bank poczyniono w połowie tego roku. Przyjmując tzw. Rekomendację S II Komisja Nadzoru Finansowego zezwoliła klientom spłacanie rat w obcej walucie.

Okazało się jednak, że banki sprytnie zablokowały tę możliwość. Żeby spłacić ratę zanosząc do banku franki czy euro, trzeba bowiem podpisać stosowny aneks do umowy i wpłacić wysoką prowizję.

kredyty
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)